Wpis z mikrobloga

  • 0
@ponuras nie, nie, nie iść do szmaty to iść do hormona, iść na szmatę, po szmatę to iść na kebsa, po kebsa. Umówmy się: dobre kebaby w naszym mieście można na palcach jednej ręki policzyć, większość to szmaty właśnie
@jusstt kulki kupiłam w Juli drugi rok z rzędu. Ptaszory zadowolone, wcinają aż miło
  • Odpowiedz