Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś wytłumaczyć jaki jest sens zostania "normalnym" facetem w 2024?

Najpierw trzeba się #!$%@?ć w 30 letni kredyt na górce cen nieruchomości
Potem męka znalezienia najmniej #!$%@? baby, ale jednocześnie na tyle ładnej, żeby chociaż sprzęt stanął
Potem przypadkowo lub nie, pojawia się dziecko
W międzyczasie jesteś w pracy eksploatowany na 100% przez szefa, który wie, że i tak się nie zwolnisz bo masz kredyt i rodzinę
Kilka lat gehenny i baba stwierdza, że już cię nie kocha, zabiera twoje mieszkanie i dziecko i pozywa o alimenty
Masz 40 lat i zostajesz bez mieszkania, bez rodziny, za to z alimentami i skrajną depresją

Tymczasem alternatywa:

Mieszkasz w domu z rodzicami
Pracujesz na swoich warunkach, zmieniasz robotę jak tylko szef ci podpadnie
Popracujesz rok i masz tyle oszczędności, że następne 3 lata możesz nie pracować
Masz gigantyczne ilości wolnego czasu, możesz w pełni poświęcić się swoim hobby
Masz 0 stresu o cokolwiek, nie masz żadnych obowiązków
Czasem ktoś z rodziny wspomni, że nie jesteś prawdziwym facetem, ale wystarczy mu posłać wiązankę i można wracać do swojego hobby.

No i teraz pytanie do was, po co być "normalnym facetem"?

#anonimowemirkowyznania #zwiazki #kredythipoteczny
  • 16
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: Druga opcja niby fajna ale i tak wszystko co w życiu robisz podświadomie ma na celu zwabienie samicy. Bez tego to po #!$%@? w sumie żyć, żadne hobby nie jest tak fajne żeby cię tu trzymało
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: masz rację, chociaż ostrzegam przed hurraoptymizmem: we Włoszech kobita wygrała proces sądowy przeciwko dwóm synom 40 i 42 lata którzy żyli sobie u niej na garnuszku, i zostali wyeksmitowani
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: nie ma zbyt sensu, chyba że trafisz na spoko kobiete

Znam dużo mężczyzn którzy jednak żyją na szczęśliwych związkach.
Niemniej jednak, większość poznała swoje baby 10 lat temu, w szkole badz na studiach.

Takich związków, udanych, gdzie ktoś się poznał na tinder itp nie znam wcale.
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: nie no zajebiscie mieszkac z rodzicami, zero prywatnosci, laski sobie nie mozesz zaprosic, robic z nia co chcesz bo rodzice usłyszą, jestes 30-40 dzieckiem które samo nie umie dac sobie rady w zyciu, a to wszystko bo jestes gnojem któremu sie nie chce dupy ruszyc bo tylko by grał na komputerze XD ale spoko im wiecej takich tym lepiej dla tych ktorzy chca cos osiagnac
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: Ale nie tylko kobiety. Moja kuzynka rok po ślubie wiodła sobie niby spokojne i szczęśliwe małżeństwo z pewnym typem. Jak się ostatnio okazało typ ją zdradzał i być może sprawa nie wyszłaby na jaw gdyby nie to, że zrobił dziecko kochance. Efekt - rozwód. Kuzynka bardzo sympatyczna, fajna i nie zasłużyła sobie na taki los. Najgorsze, że typa nawet lubiłem. W życiu bym nie pomyślał, że moze odwalić taki numer.
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: jak masz spoko rodziców co się na to zgadzają to może bym i tak zrobił, albo przeprowadził się do innego miasta. Ja mam wspaniała dziewczynę i nie planujemy dzieci, mieszkanie może kupimy jak trochę po tanieją ale dzięki temu że wynajmujemy razem to nawet wynajem w Warszawie da się jakoś przełknąć. Chociaż jak mieszkałem w tamtym roku w Białymstoku to płaciłem jakieś śmieszne 1500zl za dwupokojowe mieszkanie. Ja w życiu
  • Odpowiedz
@dawid-poselski Każdy ma inny sposób który mu odpowiada, trzeba uszanować to jak nawet jest najbardziej idiotyczny. Każdy przeżywa swoje życie samemu a nie za kogoś. A co do tego co napisałeś, ani osoba 1 ani 2 nie będzie zawsze szczęśliwa. Zawsze jest z czasem tak, ze wydaje ci się trawka bardziej zielona tam gdzie ciebie nie ma.
  • Odpowiedz