Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Szybka nocna myśl - jak Mircy zapatrują się na obecną sytuację geopolityczną, pod kątem bezpieczeństwa Europy?
Na wschodzie mamy nienażartych rusków, którym już teraz np. demografia Estonii, daje dobry pretekst do wparowania z brudnymi onucami. Jakby nie było dosyć ciekawie, to w przyszłym roku mamy wybory w USA. Nawet nie posądzając Trumpa o onucowanie (co dużo ludzi głosi, sam nie wiem, nie weryfikowałem dokładnie info), Orange Man i ogólnie republikanie, nie wydają się zbytnio zainteresowani Europą.
Nawet gdybyśmy trzymali się kurczowo NATO, nawet gdyby Trump nie zmieniał kursu politycznego, to mamy przecież nieobliczalne Chiny i kwestie Tajwanu. Kolejny potencjalny konflikt w który możemy zostać wciągnięci. Przy Ukrainie byłem sceptykiem i się zdziwiłem, teraz nie wykluczam scenariuszy.
Czy tylko mi się wydaje, że Federalizacja UE i wspólna armia, to jakaś naturalna kolej rzeczy? Że nie zawsze (chociaż często do nich walę konia pod kątem bezpieczeństwa) możemy liczyć na Amerykę?
Niby każdy kraj ma swoje armie, ale kolektywnie i tak jesteśmy słabi, w praktyce myśląc o wojnie, liczymy tylko i wyłącznie na jednego, dużego gracza.
I możemy walić konia pod to, że kacapy montują działo do STARa, a my mamy jakąś tam technologię, bo też się tak pocieszałem ale ostatnio zaczynam myśleć... czy Europa nie #!$%@? się z pocisków relatywnie szybko? Czy nasze kraje bez wsparcia zza oceanu są w ogóle w stanie prowadzić długotrwałą wojnę?

Tak jak mówię, to takie moje bredzenie o 2 w nocy, piszę dużo "wydajemisię" i chętnie poznałbym opinię ludzi, którzy faktycznie się znają i interesują tematem.
NATO to najpotężniejszy sojusz wojskowy i sama przynależność do niego, pozwalała mi spać spokojnie nawet w obliczu wojny u sąsiada, ale wiatry polityczne w Ameryce i kwestia Chin, jakoś tak... pesymistycznie troszku się zrobiło. Czy ten sojusz stanie na wysokości zadania bez ewentualnego wyraźnego impulsu z białego domu? W ogóle czy rozpoczęcie wojny z członkiem NATO, stosując jakąś prowokację (znamy to dobrze z Historii), nie "spowolni" implementacji artykułu 5?

#kiciochpyta #geopolityka #wojna #przemysleniazdupy



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
@mirko_anonim: Wspólna armia Europejska = mobilizacja w Polsce i śmierć na Ukrainie pod dowództwem zachodnio europejskich generałków. Wystarczy przeczytać co myślą Francuskie elity: Polacy macie się zmobilizować i wysłać żołnierzy na Ukrainę "pod patronatem" UE oczywiście, a my... damy Wam słowa otuchy!
https://wiadomosci.wp.pl/nato-i-ue-wysle-wojska-do-ukrainy-nie-mozemy-zaakceptowac-porazki-6977873151404544a?fbclid=IwAR2HHmdcqRUKvJ22KttuErXJlvuC1fuQK4PWQbAL48UBdK2A0cStFKnLTgw
ponczek - @mirkoanonim: Wspólna armia Europejska = mobilizacja w Polsce i śmierć na U...

źródło: 406902404_871540441429779_6880611788501760516_n

Pobierz
@mirko_anonim:
1. Problem nienażartej rosji faktycznie trzeba rozwiązać natomiast z tym zagrożeniem to bym się nie rozpędzał. Faakty są takie że ani nie zdołali zmusić swojego wasala Łukaszenki do udziału w wojnie, ani nie zdołali obronić swojego sojusznika Armenii przez Azerbejdżanem ani nawet specjalnie na tej Ukrainie sukcesów nie notują.
Problem kacapstanu to problem tych kilku tysięcy głowic nuklearnych, przez co bardzo trudno ten wrzód przeciąć. W jaki sposób ich poskładać?
@mirko_anonim: No droga jest jedna - albo idziemy wzorem Krajów Zjednoczonych Ameryki (USA) i tworzymy federację na takich zasadach jak oni (czyli niepodległe kraje ze swoimi kompetencjami nad którymi mamy rząd federalny stworzony z Komisji Europejskiej) albo za 100 lat nie liczymy się w geopolityce i w ogóle na świecie.

A co do bliskiej przyszłości - wydaje mi się, że niestety czeka nas sytuacja jak na Ukrainie. Po zachodniej stronie Wisły
@mirko_anonim @Cozzie Uprzejmie proszę nie nazywać "federalizacją" tego co jest planowane w europie. Federacja jest wtedy kiedy jej wszystkie składowe (stany czy landy) mają równą silę głosu.
Wyoming ma taki sam głos jak Kalifornia.
To co proponowane jest w Brukseli nie ma z ty nic wspólnego.
Plan jest taki, że będzie się liczyć liczba mieszkańców danego kraju.
W rezultacie koalicja kilku najludniejszych krajów będzie w stanie przegłosować wszystko.
Mniejsze kraje stracą całkowicie
@mirko_anonim: Niestety będzie pisda. Polska NIE MA żadnych sojuszników a bez nich konfrontacja kinetyczna z Rosja skończy sie anihilacja naszego narodu. Był cień nadziei że z poturbowaną ale w gruncie rzeczy zwycięską Ukrainą i Bałtami na dokładkę, stworzymy siłę która będzie wstanie odeprzec kacapów. Niestety teraz juz widac że i Bałtowie i Ukraińcy dali się zwieść Niemcom że to oni ich obronią. Zrobili to oczywiście na swoja i nasza szkodę, bo
@neutronius: Póki co nic nie jest planowane - na grudzień 2023 nie ma żadnego oficjalnie zatwierdzonego projektu federalizującego Unię. Są oczywiście różne propozycje (ta o której wspominasz to tylko jedna z nich, niekorzystna dla PL), ale to tylko propozycje, nad którymi dopiero będzie toczyć się debata.