Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak byłem dużo młodszy i czasem jakiś wujek w żartach powiedział "nie żeń się chłopie" domyślam się, że nie jedna osoba usłyszała taki tekst od "Janusza + 50" , im jestem starszy tym widzę, że oni tego w żartach raczej nie mówili tylko na serio, dobijam do 30 lat, sporo moich znajomych już po ślubie, niektórzy mają dzieci a są i tacy, którzy są już po rozwodzie z alimentami na głowie... Im jestem starszy tym więcej rozumiem tekst "nie żeń się chłopie", na początku są motylki, jest mega fajnie bo zauroczenie nadal jest ale nie oszukujmy się, życie to nie komedia romantyczna, po jakimś czasie to wszystko ustaje, zauroczenie mija, pojawiają się problemy, kłótnie, , awantury o byle co, a o wyjściu z kolegami tak jak kiedyś możesz sobie pomarzyć... Wielu facetów stało się więźniami swoich kobiet po ślubie...! Kobiety do tego dążą!

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #milosc #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #p0lka
  • 135
  • Odpowiedz
@Nihad_Kantic: I awantura po przyjściu do domu!


@wakxam: żadnej awantury nie ma, podobnie jak gdy żona wyjdzie z koleżnkami. Ale to trzeba przemyśleć z kim się człowiek wiąże i zastanowic czy do siebie pasujecie, a nie podejmować decyzję chociaż oczy cipą zarosły
  • Odpowiedz
@Loginconajmniej4znaki: tylko kiedyś nikt nie mieszkał przed ślubem razem. To było nie do pomyślenia.

I jak ten wujas miał to sprawdzić? :)
No nie miał jak. Tak samo ta dziewczyna.
I potem są w związku w którym nikt nie jest szczęśliwy, ale też często nikt nie ma go odwagi zakończyć.
Tym bardziej jak się dzieci pojawią.
  • Odpowiedz
@7160: ale czy są szczęśliwe?
Bo tutaj nie jest pytanie o rozwód, a czy są szczęśliwi Ci ludzie.
A jakby tak byli, to by Ci co 2 wujek nie mówił "nie żeń się" :)

Bo że się nie rozwodzą i nie mieszkali, może implikować, że wyznają tradycyjne wartości.
Więc słowo rozwód im trudniej przechodzi przez usta, a co dopiero to zrobić.
I będą razem, może i do śmierci.
Ale czy szczęśliwy?
  • Odpowiedz
Wszystko jest do ustalenia.


@GladysDelKarmen: no raczej nic nie jest do ustalenia bo przecież nie będzie się z żoną ustalać spotkania czy wyjazdu z kumplami. No chyba że chodzi o to aby ustalić jak żona ogarnie dzieciaki i dom jak nas nie będzie.
  • Odpowiedz
powiedział wam ktoś że żonę można sobie wybrać?


@tyrytyty: żony nie można wybrać, tylko kobietę z którą się ożeni, a to że kobietom #!$%@? po ślubie, to kto przewidzi?
  • Odpowiedz
zobaczyć badania.


@Exil12: Też chętnie bym zobaczył badania długoterminowe. Podejrzewam, że tradycyjny styl życia daje więcej szczęścia mężczyźnie za młodu (kosztem kobiety) i na starość więcej szczęścia kobiecie (kosztem mężczyzny). Dziś mężczyźni za młodu są mocno sfrustrowani brakiem świni, ale po 30stce przyzwyczajają się i kolejne 30 lat jest OK - ale nawet nie są świadomi, że mają lepiej niż żonaci.

Z kolei kobiety do 30stki to królowe życia - prują
  • Odpowiedz
@wakxam to ja mojego męża sama namawiam, aby poszedł do kolegów (jak się zastanawia) i że go jeszcze w nocy autem odbiorę, żeby mógł sobie trochę alko z nimi wypić xD
  • Odpowiedz
@wakxam: Patrząc po tym co piszesz to raczej niewiele zrozumiałeś. Przede wszystkim takie teksty rzucają stare dziady co siedzą jak #!$%@? w beznadziejnym związku od wielu lat i boją się zrobić jakikolwiek krok na przód. Sam mam w rodzinie przykłady gdzie po zmianie partnera ludzie odzyskiwali radość życia, bo w końcu ktoś ich rozumie i szanuję ich potrzeby itp. W każdym związku są problemy i awantury. Kwestia tylko jesteś w normalnym
  • Odpowiedz
@7160 Dokładnie tak jest
Do 30 chłopy narzekają po 30 już w dupie mają tą całą pogoń
A baby 30+ wymyślają te "40 is new 30" itp by pozostać na karuzeli i nie dostać na łeb
  • Odpowiedz