Wpis z mikrobloga

#film

Co tu się #!$%@?ło?

Kiedyś wciągałem filmy nosem, jeden za drugim. Znane, mniej, znane, fajne, gówniane, wszystko.
Od paru lat sporadycznie coś obejrzę, a najczęściej to co już widziałem.

Mniej ciekawych filmów powstaje?
Może jak się obejrzy ich odpowiednio dużo, to trudno się czymś zainteresować?
Czy oduczyłem się konsumować takich długich treści?
Czy o co chodzi?
  • 5
@tubbs: Ja zacząłem szukać filmów ze "złotego okresu" czyli gdzieś 1960-2000. Tych, które były "dobre", a których nie widziałem. Teraz są filmy "gdzie lata dużo kul" i komputerowe fajerwerki są wyższe niż wieża Eiffla - ale scenariusz to klimaty Wakandy albo emancypacyjne - i sorry, ale w 90% nie da się tego oglądać. (I żeby było jasne - nijak się to ma do płci i koloru, a do wpier..ania tego wszędzie
bialy100k - @tubbs: Ja zacząłem szukać filmów ze "złotego okresu" czyli gdzieś 1960-2...

źródło: 452611.2

Pobierz