Wpis z mikrobloga

Elo anonki, poszukuję pasty o dresach słuchających muzyki klasycznej.
O ile pamiętam, to w jakiś sposób po ich osiedlu rozeszły się kasety z muzyką (chyba je rozkradli) i mieszkańcy podzielili się na frakcje według ulubionych wykonawców. Później były wspólne dissy, który muzyk jest lepszy

#pasta #pytanie
  • 2
  • 2
Znalazłem.

Kojarzycie stare powiedzenie „Muzyka łagodzi obyczaje”? Pewnie myślicie, że najbardziej pasuje do tego muzyka poważna – Bach, Beethoven, Mozart i inni dawno już martwi kompozytorzy. #!$%@? prawda.
Chwilowo mieszkam w parszywej okolicy (miasto meneli), więc nic dziwnego, że moi sąsiedzi ostatnio mieli styczność z Chopinem na pogrzebie dziadka, nie odróżniali Mendelsohna od Mendelejewa i byli przekonani, że Beethoven to miasto w Holandii. Jednak parę miesięcy temu zdarzyło się coś pozornie nieistotnego