Wpis z mikrobloga

@miodeksmrodek: zapoznaj się z historią tej profesji. Co do kwalifikacji - każda praca ich wymaga. I się je nabywa, np. na drodze edukacji formalnej. Ale większość firm nie ma pojęcia jak zrekrutować opłacalnego programistę, bo nie wie po co istnieje (osoby odpowiedzialne za rekrutację nie rozumieją sensu działań firmy). Większość szuka ludzi, którzy umieją dobrze toczyć, do toczenia kulki z g.
backend, testy i deployment na 4 srodowiska to tak z 10h minimum


@miodeksmrodek: pracuję na BE i ta część jest mało rozbudowana, ale ten deployment? Dajcie spokój, kto to widział.
Czyli oczekują całego CI/CD? Że wrzucę zmiany na środowisko testowe i całe pipeliny razem z testami się odpalą? To jeszcze oczekiwali, że to będę na jakieś serwery wrzucać? Powaleni

@otto13: hehe, ale fajnie że dowalili tym prostakom programistom, dobrze im
chlop na wykopie udostepnil zadanie z rekrutacji do pracy, do ktorego powinni mieć dostęp tylko kandydaci, bo zadanie nie jest publicznie dostępne za każdego.


@typbezkasy95: przecież było to zadania na github wrzucone...
@Krolik: Bez kitu że ktoś komuś każe na rekrutacji robić aplikację za free i nawet tego opublikować nie można "bo się narażasz."
Mam nadzieje, że sąd rozpatrzy ale wyśmieje taką company bo szukają niewolnika którego zaraz wymienią na następnego rekruta. To tak jak ze stażem za którego nikt nie zapłaci.
ze w sądzie musieliby udowodnić, że są autorami tego zadania i posiadają prawa majątkowe do treści.


@miodeksmrodek: tyko jeśli druga strona by to autorstwo kwestionowała; ale w tej sytuacji też musiałaby przedstawić jakieś argumenty na to, że nie są autorami zadania i przekonać sąd do swoich racji. Heca polega na tym, że w sądzie cywilnym nie trzeba udowadniać tak jak w karnym - wystarczy że dla sądu argumenty jednej strony są
Moim zdaniem to jest największa wada trochę bardziej rozbudowanych zadań "do domu", niekoniecznie wygrywa ten, co najwięcej umie w danym temacie, tylko ten co desperacko poświęci najwięcej swojego prywatnego czasu za frajer, a jest znaczna różnica między zrobieniem czegoś dobrze w 2h, a trochę lepiej w kilka dni.


@Slavcel: Na to jest prosty sposób. Dajemy zadanie i ograniczenie czasowe 3h na jego złożenie. Zaczynasz w dogodnej dla siebie chwili, ale potem
o zadanie, nawet obszerne, można prosić, ale jako ostatni etap rekrutacji, gdzie masz dosłownie 2-3 kandydatów, a nie „pierwszy odsiew” + płaci się za to. Bo nikt za darmo czegoś takiego robił nie będzie


@demimka: no nie spotkalem sie zeby placili za zadanie rekrutacyjne, ale moze gdzeis tam w lepszym swiecie
Bez kitu że ktoś komuś każe na rekrutacji robić aplikację za free i nawet tego opublikować nie można "bo się narażasz."


@SarahC: Twarde prawo, ale prawo.

Mam nadzieje, że sąd rozpatrzy ale wyśmieje taką company bo szukają niewolnika którego zaraz wymienią na następnego rekruta.


@SarahC: Zdradzę ci sekret, ta kwestia w ogóle nie będzie rozpatrywana przez sąd, bo nie będzie mieć związku z pozwem. Sąd w ogóle nie będzie wnikał
Mysle, ze w sądzie musieliby udowodnić, że są autorami tego zadania i posiadają prawa majątkowe do treści.


@miodeksmrodek: no dobrze ale w sumie to udowodniliby to pewnie nawet.
Również uważam że kuriozalne jest sądowe wyjaśnienie tej sprawy.
Co wg. Ciebie powinno tu mieć miejsce. Tamci to pajace ale rzeczywiście nie wolno było tego upubliczniać?
@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy @inflacja_biedaku @miodeksmrodek: To jest zadanie typowo juniorskie, na nie więcej niż dzień dłubania. Jak jesteś juniorem to sory ale musisz udowodnić swoją wartość bo większość to #!$%@? nic nie umię i szkodą nawet minimalnej krajowej na takiego gościa, bo po roku prowadzenia za rękę okazuje się że dalej nic nie umię. Wielu z was nie zdaje sobie sprawy ilu kompletnie nic nieumiejących nieogarów zgłasza się do rekrutacji licząc na pracę.