Wpis z mikrobloga

Muszę się pochwalić -zacząłem prawie miesiąc temu chodzić dzień w dzień na spacery to jest mi o wiele lepiej. Odstawiłem alkohol, słodycze, nie jem zbyt dużo i psychicznie jest znośnie. Plecy nie bolą, schudłem już 3.5 kilograma i dzisiaj zrobiłem prawie 10 kilometrów i nawet tego nie odczułem.

Jestem zadowolony z siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

#chwalesie #depresja #mikrokoksy dla zasięgu #gownowpis #warszawa
  • 126
@jan-chrzciciel: a to faktycznie, ja też wolę spacery ale mam dwójkę berbeci i nie bardzo mam czas, tak to robiłem szybkie spacery 10km - tak w okolicach półtorej godziny, a bieganie to 30 -40 min i po bólu
@jan-chrzciciel: ja też zacząłem o siebie dbać, zbierałem się do tego od ponad roku, a od trzech miesięcy tak już konkretnie, że codziennie w czasie spotkań w pracy godzina chodzenia na bieżni, oprócz tego ćwiczenia rozciągające i w pon., śr. i pt. trening siłowy, a w pozostałe dni lżejszy trening, z masą własną. Tak samo zero alko, słodyczy prawie zero, fastfoodów zero, jedzenie staram się kupować i przyrządzać jak najzdrowsze.

Po
@jan-chrzciciel ja mam to samo. Miesiąc temu na wadze przekroczyłem 100kg i stwierdziłem, że to niebezpieczna liczba. Zaczalem od spacerów i liczenia kalorii. Po czasie dorzuciłem skakankę i marszobiegi i - 5kg w miesiąc. Chcę schudnąć do 90 więc mam nadzieję, że do grudnia się uda :)
@jan-chrzciciel: dokładnie tak zaczęła się moja przemiana. Któregoś dnia postanowiłem siebie, że codzienie będę kończyć z wynikiem 10k kroków. Jeśli na koniec dnia zabrakło mi 5k to wkładałem buty i szeflem. To ewoluowało i na końcu schudłem ponad 30kg. Od tamtej pory mam już za sobą kilka ultramaratonow rowerowych, nauczyłem się pływać, spróbowałem wspinaczki, nauczyłem się robić salto na trampolinie i zakochałem się w kolarstwie MTB. Nie wyobrażam sobie dziś życia