Wpis z mikrobloga

Kupowałam bilet w okienku na stacji metra w Atenach na lotnisko, dałam Pani banknot 10€ (bilet kosztował 9), kobieta wydała mi bilet, dała mi 1€ oraz na banknocie zrobiła jakiś znaczek jakimś niepiszacym długopisem i oddała mi te 10€. Ktoś ogarnia co się odjeniepawlilo? Czy to 10€ wciąż mogę użyć czy jest jakieś już zaznaczone jako zużyte xD
#metro #ateny #grecja
  • 7
@rozowy_dzban: normalnie to to jest mazak do sprawdzania czy banknoty nie są fałszywe. Dziwne są tylko dwie rzeczy; że pani sprawdza banknot 10€ (ale musisz mieć polacką morde ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i to że Ci go oddała bez informowania Cię o prawdopodobieństwie że ktoś Ci wydał fałszywy banknot ¯\(ツ)/¯
Bo muszą. Jeżeli byłoby to 100€ albo więcej, może by wezwali policje i tak dalej, ale w tym wypadku i tak oboje jesteście "ofiarami" (bo raczej babka nie pomyślała, że podrabiasz dyszki, t,lko że Cię wyruchali przy wydawaniu reszty) nie wiem jak u nich, bo to w końcu Grecja ale my normalnie dokonujemy transakcji, zatrzymujemy banknot, informujemy klienta i meldujemy gdzie trzeba.
@rozowy_dzban: bo to Grecja, bo to dycha, bo masz polacką morde ( ͡° ͜ʖ ͡°), bo babka jest niekompetentna albo w chu*ju to miała. Normalnie jak ktoś płaci podrobionym 20€ w sklepie(o ile ktoś się pierdzieli w sprawdzanie tego, ale najwidoczniej się zdarza) to ją dostajesz spowrotem albo nie, z informacją, że nie jest legalna. Albo Ty ją sam zgłosisz, żeby skontrolowali sklep gdzie ją dostałeś albo