Wpis z mikrobloga

Ktoś, kto po 30 twierdzi, że on to nie potrzebuje małżeństwa ani rodziny, bo przecież za 10 lat nadal będzie tak samo dynamiczny, miał wielu przyjaciół, liczne podróże + ciekawsze rzeczy do robienia niż jakieś tam rodzinne życie, to niczym nie różni się od korwinowych kucy, które nie potrzebują emerytury ani państwa, bo przecież każdy będzie byznesmenem, który sam sobie na wszystko odłoży. Budowanie wizji samego siebie na podstawie archetypu, który osiągnie może 0.5% z was nie jest zbyt przemyślanym działaniem.

#zwiazki #takaprawda #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw
  • 11
  • Odpowiedz
@archubuntu Dlaczego zakładasz że związek będzie stabilny a rodzina szczęśliwa? Matematycznie spotkanie bratniej duszy która ma takie ciało jakie chcesz i ma te same cele w życiu jest po prostu niemożliwe
  • Odpowiedz
  • 18
@onepnch nie ma bratnich dusz. To ściema. Związek to nieustanna pielęgnacja i kompromisy. Tylko z takim podejściem można mówić o szczęśliwiej relacji
  • Odpowiedz
@Vedar Załóżmy że tak jest. Kolejna sprawa dzieci, wszystko się może stać. Może się urodzi chore? Może się zabije w głupi sposób w wieku 5 lat? I do tego jest autonomicznym bytem który może zrobić ze swoim życiem co chce wliczając koncertowe jego #!$%@? albo wybranie drogi absolutnie sprzecznej z twoim światopoglądem. A wszystko po to żeby za 2 pokolenia absolutnie nikt o tobie już nie pamiętał. Nie jest tak różowo
  • Odpowiedz
  • 1
Dlaczego zakładasz że związek będzie stabilny a rodzina szczęśliwa?

Kolejna sprawa dzieci, wszystko się może stać. Może się urodzi chore. Może się zabije w głupi sposób w wieku 5 lat.


@onepnch: Takim rozumowaniem można zdyskredytować robienie czegokolwiek, bo zawsze da się znaleźć coś, co może pójść nie tak i jedynym rozwiązaniem takiego sposobu myślenia jest nie robienie absolutnie niczego. Tyle, że nie przekonasz mnie, że ktoś w wieku 40 lat działając
  • Odpowiedz
  • 16
@archubuntu Bo to #!$%@? "na dobre i na złe" nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości. Fajnie jest jak jest fajnie ale jak się pojawia "złe" na horyzoncie to laska się ulatnia w moment. Obserwacje rodziny i znajomych pokazały mi że absolutnie nie można polegać na tzw. drugiej połówce
  • Odpowiedz