Zdębiałem po wykresie od @haha123. Warszawa +4% w miesiąc - przy utrzymaniu tempa - daje +60% w skali roku. W Krakowie było +5%, co dałoby +80% w rok. Tyle było o bańce przez lata, kiedy jej nie było... gdzie są spadkowicze teraz, kiedy naprawdę zaczynamy bańkę na nieruchach?
Nie ma szans, żeby wynagrodzenia wzrosły nawet o 20% w skali roku. Wzrosty są absurdalne i nie mają odzwierciedlenia w sile nabywczej Polaków. Czysta, bezpodstawna spekulacja, a jak zaczną obniżać stopy, to dopiero się zacznie. Śmialiście się z wielkiego nieobecnego @pastaowujkufoliarzu gdy pisał o problemach z podażą - no to teraz możecie sami potwierdzić, że jednak budowane jest o wiele za mało i przez to trzeba rywalizować o każdą klatkę.
Najgorsze jest to, że moim zdaniem spadkowicze - w tym ja - mieliby rację (chociaż przewidywania fatalistów były na wyrost, IMHO -10% w miastach, a -20% na zadupiach do 2024 było do ugrania, tak jak obstawiałem od 2022), ale wszedł pan pis, cały na biało, i j*bnął bk2%. I klapa. Jak skończymy rok z wzrostami rzędu 30%, to będzie dobrze.
Najśmieszniejsze jest to, że z bk2% skorzystało mało osób i zwykle nie są to osoby, które powinny korzystać - głównie 28-latkowie z IT z dużymi zarobkami, a nie Seba i Karyna pracujący w Biedrze - ale boomerzy dostali kociokwiku i wyciągneli wszystko, po czym pobiegli z pieniędzmi w zębach po nieruchy, by teraz próbować wciskać młodym klitki z flipa w cenie +30% tej zeszłorocznej ( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)
Ciekawe, czy rynek się nasyci i przystopuje, czy też będziemy mieli prawdziwą bańkę i powtórkę 2008 roku, kiedy ceny przeciętnych 50m^2 w Polsce osiągnęły zawrotne 180 średnich pensji. Ceny musiałby wzrosnąć jeszcze o połowę.
@TypowyZakolak: To ceny ofertowe, jak tak samo wyglądają transakcyjne to faktycznie dane jak z hiperinflacji. Tak patrząc z boku (mieszkania nie zamierzam kupować).
@TypowyZakolak: wg mnie sporo ludzi ucieknie teraz z najmu i czynsze zaczną siłą rzeczy spadać, to może spowodować dalsze wycofywanie się z biznesu (sporo mieszkań obecnie sprzedawanych to exinwestycyjne na najem).
Ciekawe, czy rynek się nasyci i przystopuje, czy też będziemy mieli prawdziwą bańkę i powtórkę 2008 roku
@TypowyZakolak: ja obstawiam, że nie będzie powtórki z 2008. Wtedy kredyty były łatwo dostępne oraz na relatywnie wyższe kwoty (bo franki). Teraz kredyty są drogie i dla wybranych (bk2% to niewielka grupa). Poza tym przed 2008 bańka pompowała się ok. dwa lata (mam na myśli czas od 2006 kiedy średnie wynagrodzenie pokrywało się ze
@TypowyZakolak: Coś tu zaczyna śmierdzieć na tym rynku. Ilość ofert na sprzedaż spada mocna od czerwca tego roku a mi się to kompletnie nie klei z tym co widzę na mieście (akurat w moim przypadku Wrocław). Kiedy sam kupowałem mieszkanie 8 lat temu to deweloperzy sprzedawali już dziury w ziemi a w tej chwili budynki praktycznie na ukończeniu a ofert na sprzedaż jakoś niewiele. Do tego dodam, że tych nowych budynków
@Drevnykocur: a po części nie są to sytuacje w których wchodzą wielkie firmy, które kupują całe budynki i robią tam mieszkania na wynajem? https://r4r.pl/
@TypowyZakolak: nie lubie danych z rynek pierwotny, bo oni prezentują to co deweloperzy chcą publikować(muszą z nimi żyć w zgodzie, bo inaczej nie dostaną danych), ale na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że ceny w inwestycji, którą obserwuję w ciągu roku wzrosły z 13k na 16k, inna inwestycja którą śledzę, to wzrost cen z 12,5k na 14,5k w ciągu pół roku. W obu inwestycjach mieszkania w nowych cenach wyprzedane. I najlepsze jest
@marahin: po części pewnie tak ale nie sądzę, że w takiej skali… ten deweloper z mojej okolicy ma w planach sprzedaż bo na fb odpisuje, że wkrótce będą oferty ale robi to od kilku miesięcy…
@TypowyZakolak: ile by nie wybudowali to gatunek polaka nosacza by to wszystko wykupił uciekając w popłochu od gotówki. Obecnie liczba oddawanych mieszkań jest największa w historii Polski i podobne są statystyki w innych krajach europejskich. Nie wiem po co pakować się obecnie w kupno mieszkania w Polsce - to już lepiej samemu chatę wybudować albo kupić mieszkanie za granicą. Tylko prawdziwi masochiści/niewolnicy kupują kurnik w Krakowie czy Warszawie za 16k/m2
inna inwestycja którą śledzę, to wzrost cen z 12,5k na 14,5k w ciągu pół roku.
W obu inwestycjach mieszkania w nowych cenach wyprzedane.
@eehhh: No ja osobiście sprawdziłem na "tej słynnej Liwskiej" w Warszawie. Rok temu 10,5k. W pierwszym budynku dziś jeszcze są jakieś mieszkania (najgorsze oczywiście) po 12k, ale obok powstaje drugi, identyczny budynek i na etapie dziury w ziemi chcą 14,5k za metr. +40% w rok. Szaleństwo.
@Drevnykocur: mogę trochę potwierdzić, Warszawa Praga Północ here i ni #!$%@? nie widziałem wcześniej budów powstających w tak ekspresowym tempie jak teraz. A jest jeszcze sporo niesprzedanych mieszkań w wannabe prestiżowej lokalizacji jaką jest Port Praski. Dziwny jest to rynek zaprawdę powiadam Wam. Sprzedażą jeszcze nawet w ogóle się nie interesowałem, bo jakbym miał coś kupować to najwcześniej za 3 lata.
@TypowyZakolak: ja uważam że jeżeli przez pandemię i wojne i sąsiadów ceny nie spadną. To nie ma chooja żeby spadły. Będzie szło w górę . Dobrze że nie jestem spadkowcem i mam jakieś nieruchy i kasę z wynajmu bo przy tych cenach jakie się szykują, bym się zesrał a nic nie kupił
@gokotgo: ale co tu potwierdzać? Wszystko to co się buduje na pradze północ jest dawno wyprzedane poza pojedynczymi przypadkami gdzie ceny są z kosmosu (podany port praski) i niedobitkami które są zaplanowane do odbioru na Q3/4 2024... nawet bohema już powoli się wyprzedaje po 20-25k z terminem na Q4 2025 XD
@TypowyZakolak: @chinski_pierozek może macie rację, tak jak już mówiłem ja się na razie aż tak bardzo tym rynkiem nie interesuje, bo planuję ewentualny zakup dopiero za 3 lata.
@TypowyZakolak ale mnie nie obchodzi ile będzie wtedy kosztować, po prostu teraz nie potrzebuje jeszcze nowego mieszkania. Mam wielką płytę, która z czasem też będzie wtedy rosnąć, więc mi to rybka.
Nikt bardziej nie dołożył się do obrzydzenia patriotyzmu i katolicyzmu niż odpowiednio pis i kościół katolicki. Nie żadne lewaki, lgbt, blmy, globaliści i inne nwosy sorosy gatesy. #bekazpisu #bekazprawakow #sejm #tvpis #polska #polityka #polityka
Jestem dumny z działań obywateli, a wy przejrzycie na oczy jak zawsze, czyli za rok maksymalnie dwa lata :) Jak to było za poprzednich rządów PO :) #pis #sejm #zamach #bekazlewactwa #bekazpo #polityka
Nie ma szans, żeby wynagrodzenia wzrosły nawet o 20% w skali roku. Wzrosty są absurdalne i nie mają odzwierciedlenia w sile nabywczej Polaków. Czysta, bezpodstawna spekulacja, a jak zaczną obniżać stopy, to dopiero się zacznie. Śmialiście się z wielkiego nieobecnego @pastaowujkufoliarzu gdy pisał o problemach z podażą - no to teraz możecie sami potwierdzić, że jednak budowane jest o wiele za mało i przez to trzeba rywalizować o każdą klatkę.
Najgorsze jest to, że moim zdaniem spadkowicze - w tym ja - mieliby rację (chociaż przewidywania fatalistów były na wyrost, IMHO -10% w miastach, a -20% na zadupiach do 2024 było do ugrania, tak jak obstawiałem od 2022), ale wszedł pan pis, cały na biało, i j*bnął bk2%. I klapa. Jak skończymy rok z wzrostami rzędu 30%, to będzie dobrze.
Najśmieszniejsze jest to, że z bk2% skorzystało mało osób i zwykle nie są to osoby, które powinny korzystać - głównie 28-latkowie z IT z dużymi zarobkami, a nie Seba i Karyna pracujący w Biedrze - ale boomerzy dostali kociokwiku i wyciągneli wszystko, po czym pobiegli z pieniędzmi w zębach po nieruchy, by teraz próbować wciskać młodym klitki z flipa w cenie +30% tej zeszłorocznej ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawe, czy rynek się nasyci i przystopuje, czy też będziemy mieli prawdziwą bańkę i powtórkę 2008 roku, kiedy ceny przeciętnych 50m^2 w Polsce osiągnęły zawrotne 180 średnich pensji. Ceny musiałby wzrosnąć jeszcze o połowę.
#nieruchomosci
To ceny ofertowe, jak tak samo wyglądają transakcyjne to faktycznie dane jak z hiperinflacji.
Tak patrząc z boku (mieszkania nie zamierzam kupować).
@TypowyZakolak: ja obstawiam, że nie będzie powtórki z 2008. Wtedy kredyty były łatwo dostępne oraz na relatywnie wyższe kwoty (bo franki). Teraz kredyty są drogie i dla wybranych (bk2% to niewielka grupa). Poza tym przed 2008 bańka pompowała się ok. dwa lata (mam na myśli czas od 2006 kiedy średnie wynagrodzenie pokrywało się ze
W obu inwestycjach mieszkania w nowych cenach wyprzedane.
I najlepsze jest
Nie wiem po co pakować się obecnie w kupno mieszkania w Polsce - to już lepiej samemu chatę wybudować albo kupić mieszkanie za granicą. Tylko prawdziwi masochiści/niewolnicy kupują kurnik w Krakowie czy Warszawie za 16k/m2
@eehhh: No ja osobiście sprawdziłem na "tej słynnej Liwskiej" w Warszawie. Rok temu 10,5k. W pierwszym budynku dziś jeszcze są jakieś mieszkania (najgorsze oczywiście) po 12k, ale obok powstaje drugi, identyczny budynek i na etapie dziury w ziemi chcą 14,5k za metr. +40% w rok. Szaleństwo.
@BurzaGrzybStrusJaja:
@gokotgo: >20k za pragę to jednak przeginka. Rosnące ceny to jedno, odklejone ceny (od rzeczywistych walorów inwestycji) to drugie.