Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Po prostu nie mogę z tego jak bardzo drenująca psychicznie może być praca. Niby robię w niemieckiej firmie wdrożenia #sap ale czuję się jakbym robił w jakimś januszeksie. Budżety na zadania są na żyletki, trzeba raportować czas w systemie klienta (innej firmy konsultingowej) gdzie nie jesteś w stanie tego zrobić jeśli PM najpierw ci nie przypisze budżetu. A spróbuj coś wycenić z górką to zaraz otrzymasz tekst 'cooooo? 1 dzień? dobry programista by to zrobił w 2h'. Jedyne co mnie trzyma to jest to, że to byłaby 3 zmiana firmy w ciągu 2 lat z czego z pierwszej odszedłem po 6 latach, z kolejnej bo przełożony był niezrównoważony psychicznie, a tutaj bo chłop musi się #!$%@?ć o zaraportowanie każdej godziny. Tak się tylko chciałem wyżalić pod koniec miesiąca, bo zaraz znowu będę walczył by dostać wynagrodzenie za swoją pracę. Tak, wiem że będąc na b2b sam się o to prosiłem, ale w innych technologiach znajomi się z taką patologią nie spotykają.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 5
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: tez mialem tak, siedzialem w jednej firmie na b2b i robilem 2-3tyg po 10-12h, 8h platnych tylko, ostatni raz takie cos, najwyzej nastepnym razem sie nie wyrobie z robota, dostalem bonus poklepus i to wszystko
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @xede: ja bym dostał zjebę, że nie zadbałem o swój budżet u klienta

@szkiribiri: chyba by nikt nie nadążył z gotowaniem bigosu jakby mój menago z gigantycznym kijem w dupie to usłyszał

@LeonMoczydupa: chyba tak zrobię plus teraz już tylko firma gdzie już ktoś znajomy pracuje, bo bardzo łatwo się przejechać :/

  • Odpowiedz