Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#niepopularnaopinia
#neuropa #4konserwy

Może niektórzy mnie zjedzą, ale częściowo zgadzam się z niedawną opinią Korwina dotyczącej pojedynków.

O ile walka o kobietę jest dla mnie irracjonalna (dla jasności żaden ze mnie mizogin), a do powszechnego i szerokiego dostępu do broni jestem sceptycznie nastawiony (obecny system uważam za w miarę dobrze wypośrodkowany) , tak uważam że dwoje dorosłych ludzi powinno mieć prawo do takiej formy rozwiązywania sporów. Ponadto powinna być to możliwość rozwiązywania spraw cywilnych np.gdy rodzeństwo walczy o spadek po rodzicach. Nie widzę przeszkód, aby pod kuratelą państwa i urzędników państwowych oferować tę możliwość, gdy takie warunki akceptuje każda ze stron.

Wpisuje się to w szerszy kontekst moich poglądów i tak samo popieram eutanazję na życzenie, której powinien móc dokonać każdy dorosły człowiek i tak samo popieram kontrowersyjną opinię lewicowego Karoluka nt. związków kazirodczych pomiędzy dorosłymi i w pełni świadomymi osobami.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

Pobierz
źródło: 7t1ogv
  • 8
@mirko_anonim: Ogólnie pojedynki to powinno być coś normalnego i powinna być opcja wyzwania zawsze. Zaraz by się ludzie uspokoili. Momentalnie koniec kłótni w kolejce w sklepie itd. bo każdy ci może rzucić rękawicę
@onepnch: Wyobrażasz sobie to? Wbijasz sklepu, widzisz kolejkę i za każdym wyzywasz wszystkie babki, matki, chłopów na pojedynek jak cie nie przepuści. Nikt normalny nie ryzykowałby raną za 15 minut czekania. Aż #!$%@? ludzie by wyznaczyli nagrodę za #!$%@? ciebie.
Inna sprawa jest taka że morderstwa byłyby usprawiedliwiane pojedynkami. Cudowny Świat #!$%@?
✨️ Autor wpisu (OP): @ZercaMirkoslaw @Stah-Schek We wpisie jasno i klarownie stwierdziłem, że inicjatywę muszą zaakceptować obie strony, a brak akceptacji jednej ze stron wiązałby się z normalny postępowanie, jeśli mówimy o sprawach cywilnych. Gdy jedna ze stron ma jakiekolwiek obiekcje (brak umiejętności, kwestie moralno-etyczne itp.) to miałaby pełne prawo do odmowy, a druga strona musiałaby zaakceptować tenże brak akceptacji pierwszej strony. Zresztą też chyba jasno wyraziłem, że pojedynek odbywałby się
@mirko_anonim: to ma pewien sens, ale gospodarczo tragedia. Strata obywaleta to po prostu miliony zlotych w dniowkach systemu na jego wychowanie, obsluge, wyksztalcenie, utracone korzysci z jego pracy. To nie jest kwestia tego, czy oni to akceptuja tylko tego, ze spoleczenstwo tego nie akceptuje, bo sie to zbiorowosci nie kalkuluje. Takie zabijanie