41 mężczyzn odebrało sobie życie podczas obowiązkowej służby wojskowej w roczniku rekrutacji 1996/1997. Dużo czy mało?
Samobójstwa były powiązane ze zjawiskiem fali, której elementy ze szczególnym nasileniem miały miejsce w godzinach 22:00 - 00:00. O jakie elementy mogło chodzić?
Czy w 2024 roku byłoby podobnie? Lepiej? Gorzej? Czy "ucywilizowanie" społeczeństwa zrównoważy poczucie indywidualizmu współczesnych młodych mężczyzn, które może generować wysoki poziom poczucia krzywdy i depresji związanych z uprzedmiotowieniem poprzez przymusowe skoszarowanie?
@sildenafil: Dlaczego większość dopiero po pierwszym miesiącu? Możliwe że dlatego że dopiero wtedy dostali karabin do ręki. Stąd też pewnie mieli duża skuteczność w tym co zrobiło w porównaniu do cywili
@sildenafil: ciężko stwierdzić jakby dziś była obowiązkowa. Mogę jedynie powiedzieć, ze ja jak i z 30-40 znajomych, z którymi gadałem nie doświadczyli „fali” na dobrowolnej służbie/w pracy/na obowiązkowych ćwiczeniach. Kompletny chillout. Chociaż jak widzę i słyszę jakich ludzi teraz biorą do wojska to obawiam się, ze może to wrócić. Jeszcze 5-6 lat temu kilku znajomych musiało dać łapówkę, żeby się dostać do wojska, a teraz? Biorą każdego jak leci, zero selekcji.
@Tigermass: zjawisko fali jest chyba związane ściśle z obowiązkowością zasadniczej służby wojskowej. Dopóki mamy wojsko zawodowe to fali nie ma. Pytanie czy pojawi się jeśli ci młodzi (18-25) faktycznie mieliby być brani na ćwiczenia.
@FOTEL: w robocie mam wielu chłopa którzy odbyli tą słynną, obowiązkową służbę w latach 90tych i też żadnej fali nie doświadczyli. Wszystko zależy czy w danej jednostce znajdzie się akurat grupka sebixów z wystarczającym gównem we łbie i wspólnym dialektem. W podbazach, licbazach, i wszędzie tam gdzie długo przebywa cały tygiel społeczeństwa też tworzą się hyhy "szkolne gangi" prześladujące słabszych. Zresztą wydaje mi się że współczesny sebix bardzo dużo różni się
Biorą każdego jak leci, zero selekcji. Wśród takich pewnie znajda się „głupsi”, którzy mogą zapoczątkować kolejna fale.
@Tigermass: nie prawda, znajomy chłopak, zdrowy i silny jak dąb nie został przyjęty do zawodowego bo miał bliznę na palcu (która w ogóle nie przeszkadzała w niczym)
@SzubiDubiDu: cooo xDDD To ja kojarze u mnie w mieścinie kilkanaście osób z nadwaga/byłych dilerow narkotyków/cpunow/alkoholików, których wzięli od razu. Wczoraj się dowiedziałem, ze nawet mój sąsiad, który według mnie jest lekko upośledzony(coś jakby trochę cofniety w rozwoju co do wieku) będzie robił jako zawodowy. Znam ludzi +40 lat, których przyjęli, pełno dziewczynek po 18 lat, których jedynym atutem jest ładna buzia. Masz ręce i nogi to cię wezmą. Jeszcze 6-7
@SzubiDubiDu: Mieszkam w małej mieścinie, gdzie każdy siebie kojarzy, a przy okazji mieszkamy przy jednostce i robi tam 70% ludzi z tej. Abstrakcja jest dla mnie to co piszesz. Kwalifikacje były na dobrowolna służbę? Jak na oficerska to faktycznie ciężej się dostać, ale na szeregowego to tak jak dostać prace w żabce czy na ochronie.
Czy jeżeli mam 35 lat to w razie w jest szansa na to że powołają mnie do wojska? Jak jestem mgr inż to idę na szeregowego lumpa czy coś więcej na start? Pytam bo nie wiem kiedy #!$%@? do Chorwacji.
Samobójstwa były powiązane ze zjawiskiem fali, której elementy ze szczególnym nasileniem miały miejsce w godzinach 22:00 - 00:00. O jakie elementy mogło chodzić?
Czy w 2024 roku byłoby podobnie? Lepiej? Gorzej? Czy "ucywilizowanie" społeczeństwa zrównoważy poczucie indywidualizmu współczesnych młodych mężczyzn, które może generować wysoki poziom poczucia krzywdy i depresji związanych z uprzedmiotowieniem poprzez przymusowe skoszarowanie?
#ciekawostki #historia #nik #wojsko #obowiazkowecwiczeniawojskowe #depresja #samobojstwo #przegryw
Stąd też pewnie mieli duża skuteczność w tym co zrobiło w porównaniu do cywili
Komentarz usunięty przez autora
Chociaż jak widzę i słyszę jakich ludzi teraz biorą do wojska to obawiam się, ze może to wrócić. Jeszcze 5-6 lat temu kilku znajomych musiało dać łapówkę, żeby się dostać do wojska, a teraz? Biorą każdego jak leci, zero selekcji.
@Tigermass: nie prawda, znajomy chłopak, zdrowy i silny jak dąb nie został przyjęty do zawodowego bo miał bliznę na palcu (która w ogóle nie przeszkadzała w niczym)