Wpis z mikrobloga

INB4 bait ale nie jest.

Mirki mam taki problem z dziewczyną z którą mieszkam od jakiś 2 lat. Od początku naszej znajomości (4 lata) różowa miała sporą nadwagę, co też od początku mi przeszkadzało (trochę jak pasta o Sylwii ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale że cała reszta była ok to pewnie mylnie założyłem, że uda mi się na nią wpłynąć pozytywnie i razem coś podzialamy w temacie (sam dbam o swoją sylwetkę, siłka 3 x w tygodniu plus patrzę co jem).

Nie chciałem jakoś mocno naciskać i nawet coś z początku udało się ogarnąć, wspólne długie spacery itd. Problem zaczął się jak zamieszkaliśmy razem u mnie. Na początku wszystko super, razem ogarnialismy obowiązki domowe, gotowanie itd więc byłem optymistą.Różowa ma pracę zmianowa i często pracuje od południa do wieczora i z czasem jednak powróciła do swoich nawyków, a na mnie spadło 90% obowiązków domowych i zacząłem się frustrowac. Wzięliśmy nawet psa, z myślą że będziemy razem spacerować i zgadnijcie kto z nim teraz chodzi:)? (Ale psiak jest super więc nie żałuję;)

Na to wszystko różowa stwierdziła, że ona po prostu nie czuję się pewnie przy mnie i że ona nic nie ma i że wszystko możemy ogarnąć, ale najpierw chce ślub, bo nie widzi mojego zaangażowania i boi się że zostanie z niczym... Ja stwierdziłem, że na ślub jest jeszcze za wcześnie i najpierw musimy poukładać nasze sprawy, a dla mnie przede wszystkim ważne jest żeby zaczęła dbać o swoje zdrowie, bo bez tego nie widzę naszej przyszłości.

No i teraz mamy dwa ultimatum ¯_(ツ)_/¯ różowa chce ślub, albo kończymy, bo nie widzi żeby traktował ja poważnie ja natomiast nie chcę się deklarować zanim różowa nie zacznie dbać o swoje zdrowie.

TL;DR różowa naciska na ślub i daje ultimatum, mi na niej zależy, ale boli mnie że nie dba o siebie i wiem ze po ślubie już nic nie wskóram. Czy komuś udało się namówić na partnera na odchudzanie i jeśli tak to jak:)

#zwiazki #odchudzanie
  • 154
  • Odpowiedz
z czasem jednak powróciła do swoich nawyków, a na mnie spadło 90% obowiązków domowych i zacząłem się frustrowac.


najpierw chce ślub, bo nie widzi mojego zaangażowania i boi się że zostanie z niczym


@Gork: czy ty czytasz co napisałeś? xd
  • Odpowiedz
Uciekaj gdzie się da i ja kopnij w dupę, sory ale nie ma nic gorszego jak leniwe kobiety,na chwile ci pościemnia ze się zmieni i znowu będzie to samo. Życie jest tylko jedno, zabieraj psa i zostaw orke.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@sylwek2k: to fakt, też tak w sumie myślałem no i nie akceptuje jej w pełni niestety i ciężko mi z tym, że ona nie ma motywacji do zmiany. Ja już parę razy myślałem o tym żeby zerwać i pewnie bym to zrobił jakby u mnie nie mieszkała. Tylko nie mam sumienia jej wyrzucać z domu i tak sobie żyjemy na razie :/
  • Odpowiedz
@Gork: zasada numer jeden, jak słyszysz ze warunkiem do zrobienia tego o co prosisz jest ślub albo w inny sposób jesteś zmuszany do wsadzenia pierscionka to uciekasz. Jak laska jeszcze przed ślubem ma w dupie twoje zdanie ichce ugrać na nim coś dla siebie to to nie skończy się dobrze
  • Odpowiedz
  • 5
@Gork Chłopie jak od 4 lat się nie ogarnęła z żarciem to już się nie ogranie, albo zrobi to na chwilę. Jak ci nie odpowiada życie z grubą świnka to odpuść teraz.
  • Odpowiedz
@Gork: nie ma sensu być w związku na "stałe" z kimś kto się tobie nie podoba

o czym myślałeś zacznając się spotykać z tą kobietą? zmarnowałeś sobie i jej kilka lat życia
  • Odpowiedz
pewnie mylnie założyłem, że uda mi się na nią wpłynąć pozytywnie i razem coś podzialamy w temacie


@Gork: zupełnie jak #!$%@? "on się zmieni pod wpływem mojej miłości" łamane przez "co prawda teraz #!$%@? hajsy na głupoty typu modele, ale przecież jak założymy rodzinę to dojrzeje"

masz dokładnie co chciałeś więc żyj z tym.
  • Odpowiedz
@Gork: ślubu z ultimatum zwykle nie mają za dużej szansy na przetrwanie i nie wróżą za dobrze na przyszłość. Trudno może być teraz spojrzeć przez przywiązanie ale stój przy swoim. Nie daj się zmanipulować.
  • Odpowiedz