Wpis z mikrobloga

#dpd #kurierzy #zalesie
Słuchajcie Mirki, muszę się wyżalić, bo się strasznie #!$%@?łem. Zamówiłem kuriera dzisiaj w przedziale 12-14, żeby odebrał z budowy przesyłkę na palecie. Działkę mam jakieś 40 km od domu, po drugiej stronie miasta, więc potrzebuję trochę czasu żeby tam dojechać. I teraz zaczyna się historia. Dzwoni do mnie kurier o 11, że w sumie jest już na miejscu i że może teraz odebrać paczkę. Ja mu tłumaczę, co i jak i że dopiero wyjeżdżam z domu. No to stwierdził, że aha, ale w sumie to nie ma czasu i że #!$%@? na bazę bo kończy szybciej robotę. Tłumaczę mu że nie po to płacę hajs za przesyłkę i zamawiam kuriera w przedziale 12-14, żeby przyjeżdżał wtedy kiedy mu się podobna. On, że rozumie ale nikt mu nie płaci za czekanie i że oddzwoni. Oczywiście jak można się domyślić, nie oddzwonił( ͡° ʖ̯ ͡°). Telefon przestał odbierać. Czekałem do niego do 15 i pojechałem do chaty. Straciłem 3h, paczka nienadana i teraz nawet nie wiem czy jutro ktoś po to przyjedzie... Co tu się #!$%@?ło? Ja tu czegoś nie rozumiem czy kurier może mieć #!$%@? na zlecenie i sobie nie przyjechać i dyktuje mi warunki?
  • 1
  • Odpowiedz