Wyciągnąłem właśnie z dna szafy starego laptopa Dell Latitude E6400 i chciałbym dać mu drugie (albo jeszcze kolejne) życie. Nie mam pojęcia co jest w środku. Teraz szukam lekkiej dystrybucji #linux żeby całość jakoś w miarę sensownie śmigała, żebym działał #docker i żebym mógł hostować jakieś swoje dziwne rzeczy typu serwer TAK. W linuxa nie za bardzo umiem jbc.
@Daldek: Żadnej. Żadna nie bedzie poprawnie działała, poza specjalistycznym rozwiązaniami dla żonglerów zaawansowanymi ustawieniami. Ledwo ci ten sprzęt przeglądarkę udźwignie.
Wrzucić tam jakiegoś debiana z xfce (lub bez jak nie potrzebujesz desktopa) allbo rockylinuxa.
W żadne antixy nie ma sensu się bawić, jak kolega @keep_it_real proponuje bo będziesz miał trochę #!$%@? się by coś co nie jest w repo tam odpalić. Szczególnie jak ten komp ma robić za serwer.
Jaką dystrybucję Linuxa polecacie?
Wrzucić tam jakiegoś debiana z xfce (lub bez jak nie potrzebujesz desktopa) allbo rockylinuxa.
W żadne antixy nie ma sensu się bawić, jak kolega @keep_it_real proponuje bo będziesz miał trochę #!$%@? się by coś co nie jest w repo tam odpalić. Szczególnie jak ten komp ma robić za serwer.