Aktywne Wpisy
xPekka +2
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nowe budownictwo, nowe mieszkania, więcej chętnych do parkowania niż jest miejsc.
Jak długo mieszkam, widziałem b. często puste miejsca parkingowe koło siebie (dokładnie 2 miejsca). No to zacząłem na nim parkować, a żona parkowała na naszym wykupionym. Tylko na chwilę, ale trwało to kilka tygodni, no bo później dostałem karteczkę zeby nie parkować. No myślę sobie ok, ale minęło klilka dni i znów te same miejsca ciągle były puste.
I teraz poprawcie mnie, ja wychodzę z załozenia że skoro NIKT TAM NIE PARKUJE, to ktoś inny np. sąsiad może parkować. Ale jeśli właściciel mieszkanai będzie chciał tam parkować to wtedy za logiczne uważam, ze nie powinno się tam parkować.
A generalnie koleś nawet nie ruszył z remontem mieszkania wiec się predko tam niewprowadzi = nie ma kto tam parkować (miejsce jest puste). Co uważacie?
#parking #motoryzacja #nieruchomosci #mieszkanie
Kto jest januszem?
Własność prywatna to świętość.
- może jak czasem przyjedzie do mieszkania, to nie chce się kogoś prosić, żeby mógł zaparkować na swoim miejscu
- może chce uniknąć tego, żeby sąsiedzi się przyzwyczajali, bo potem będzie tam chciał zacząć parkować lub udostępnić miejsce ekipie budowlanej na czas remontu i będzie klops, bo sąsiedzi tam regularnie stają skoro "nikt nie korzysta, to
@Xolan: i właśnie dlatego w p0lsce nie możemy mieć fajnych rzeczy, jak nie
miejsce parkingowe w podwórku kamienicy przypisane do mojego mieszkania, zaraz obok wejścia do klatki schodowej. jako ze brama jest wąska, mało miejsca na samym placu, to tego stercząca ponad 15 cm studzienka. #!$%@? nie pcham się, z miejsca korzystam kiedy musze wnieść cos dużego, jak wracam z jakimiś zakupami. i właśnie zaczął mi jakiś prostak tam parkować - ja tylko na chwile, ja to
Czy sąsiad może przychodzić stać do ciebie bo nie używasz toalety przez całą dobę?
W Polsce jak zwykle jak w lesie. Jak nie #!$%@? ogrodzenia z drutu kolczastego i najlepiej jeszcze pastucha nie podepniesz, to jak zwierzęta będą panoszyć na czyimś terenie, bo "skoro nieogrodzone, to wolno" XD