Wpis z mikrobloga

Hej, nie chce mówić którą jestem ze stron. Chcę poznać wasze świeże spojrzenie.
Nowe budownictwo, nowe mieszkania, więcej chętnych do parkowania niż jest miejsc.
Jak długo mieszkam, widziałem b. często puste miejsca parkingowe koło siebie (dokładnie 2 miejsca). No to zacząłem na nim parkować, a żona parkowała na naszym wykupionym. Tylko na chwilę, ale trwało to kilka tygodni, no bo później dostałem karteczkę zeby nie parkować. No myślę sobie ok, ale minęło klilka dni i znów te same miejsca ciągle były puste.
I teraz poprawcie mnie, ja wychodzę z załozenia że skoro NIKT TAM NIE PARKUJE, to ktoś inny np. sąsiad może parkować. Ale jeśli właściciel mieszkanai będzie chciał tam parkować to wtedy za logiczne uważam, ze nie powinno się tam parkować.
A generalnie koleś nawet nie ruszył z remontem mieszkania wiec się predko tam niewprowadzi = nie ma kto tam parkować (miejsce jest puste). Co uważacie?
#parking #motoryzacja #nieruchomosci #mieszkanie

Kto jest januszem?

  • Ty 88.1% (1965)
  • sąsiad 11.9% (265)

Oddanych głosów: 2230

  • 67
@Xolan: ale to są jakieś prywatne miejsca czy ogólnodostępne?
jak ogólnodostępne to parkujesz gdzie wolne, jak prywatne no to raczej powinien być słupek.

nie chce mówić którą jestem ze stron.

No to zacząłem na nim parkować, a żona parkowała na naszym wykupionym.


@Xolan: coś Ci nie wyszło
@Xolan: oczywiście, że jest

To jest jego prywatne, wykupione miejsce. Jest jego własnością.

Nawet jak będzie stało puste kilka lat nie masz prawa go zajmować według własnego widzimisię.

Grzeczniej by było podpytać o wynajem tego miejsca za opłatą. Takie rzeczy są jeszcze zrozumiałe.
@Xolan: ktoś kupił sobie miejsce parkingowe, więc to jego własność. Jeżeli właściciel nie wyraża zgody żebyś stawał na jego miejscu, to tego nie rób. Jeżeli potrzebujesz dwóch miejsc parkingowych, to wykup drugie.
@Xolan: ja mając prywatne miejsce postawił bym sobie słupek, zwłaszcza że to tanie rzeczy, jeżeli nie byłoby słupka to liczyłbym się z tym, że ktoś się #!$%@?.
@Xolan: Jak to niekoniecznie jest Twój sąsiad może mieszkać kompletnie w innej klatce na innym piętrze. Poza tym nie jest normalnym parkowanie na czyimś miejscu. Miejsce stoi puste z różnych powodów inne godziny pracy, praca w delegacji etc.
Ale jeśli właściciel mieszkanai będzie chciał tam parkować to wtedy za logiczne uważam, ze nie powinno się tam parkować.


@Xolan: o kurcze, naprawdę uważasz, że jak właściciel chciałby tam parkować to nie powinno się zajmować jego miejsca? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
dobrze, że to podkreśliłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)

no to odpowiadam, właściciel kupiłem te miejsce bo chciałby tam parkować, jakby nie chciał
@Xolan: podejrzewam, że odwróciłeś role i to na Twoim miejscu ktoś parkuje? ;)

W idealnym świecie, przy 100% pewności, że właściciel nie potrzebuje tego miejsca, można by parkować i pewnie by nie było problemu. Ale nie żyjemy w idealnym. Pewnie się (słusznie) obawia, że ktoś mu to miejsce "zasiedzi", nagle usłyszy, "paaanie, pół roku tu parkowałem, a teraz se pan przypomniał, że to pana?". Ten ktoś, kto potrzebuje dwóch miejsc, też
@Xolan Ja zawsze mam wywalone na takie prywatne miejsca, jeśli miejsce faktycznie ma być prywatne to niech ktoś sobie podnosi blokadę, żebym tam nie mógł wjechać, ewentualnie niech będzie tabliczka z numerem rejestracji, to wtedy też nie będę parkował, ale jak ktoś wykupił miejsce i nie chce mu się podnosic pachołka to już nie mój problem.
@Xolan Ja zawsze mam wywalone na takie prywatne miejsca, jeśli miejsce faktycznie ma być prywatne to niech ktoś sobie podnosi blokadę, żebym tam nie mógł wjechać, ewentualnie niech będzie tabliczka z numerem rejestracji, to wtedy też nie będę parkował, ale jak ktoś wykupił miejsce i nie chce mu się podnosic pachołka to już nie mój problem.


Mam podobnie