Wpis z mikrobloga

Dość często widzę memy, że granie w gry po 30 to jest "jakieś takie nie wiem" i nie ma już tej magii jak grało się za dzieciaka. Albo tiktoki jak dorośli ludzie siadają przy pc i nie włączają gier bo to już nie to samo i w tle leci smutna muzyczka. Tymczasem ja właśnie teraz świetnie bawię się w grach. Teraz, kiedy minęła mi faza na granie w tzw. gry AAA i potrafię sobie kupić starszą grę, jakiegoś indyka albo znaleźć niedocenioną, mało znaną perełkę i spędzić przy takich grach lepszy czas niż miałbym lecieć po kolejnego CoD, Fifę, Far Cry, GTA albo Asasyna za 300 zł i narzekać że granie jest już nudne. Chyba nie wiek stanowi problem, a wybór odpowiedniej gry. Dusza gamera zawsze w nas będzie.
#gry #wykop30plus #pcmasterrace #konsole
Gwendeith - Dość często widzę memy, że granie w gry po 30 to jest "jakieś takie nie w...

źródło: comment_1672594498XTLznYmfp9UcblKeqHVkst.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
@Gwendeith: Po prostu profil gracza się zmienia, raczej ludzie z wiekiem stają się 'niedzielnym graczem', który wbija sobie poklikać coś albo przejść jakiegoś single-playera raz na pół roku, a nie raiduje w WoWie 5 dni w tygodniu.
  • Odpowiedz
@Gwendeith: Ja teraz sobie zainstalowałem Assassina Origins i będę zwiedzał Egipt :> i też mi się nie chce grać w większość gierek, celuje w sprawdzone rzeczy bardziej i swoje stare gry.
  • Odpowiedz
@Gwendeith: mi w tym roku przeszło, pomimo ze wcześniej grałem czasami po kilka godzin dziennie, a do 30 jeszcze bardzo daleko. Stare żadne mnie nie wciągnęła dłużej niż kilka godzin, nowe niby topowe tytuły wydawały mi się tandetne, a jakiś bardziej specyficznych i wymagających nie chciało mi się ogarniać. I tak już w sumie mija kilka miesięcy od ostatniego odpalenia jakiejś gierki. Może kiedyś trafie jeszcze na taką co mnie wciągnie
  • Odpowiedz
@Gwendeith: nawet nie po trzydziestce, był tutaj już wypalony „dziadek” co miał naście lat :)
Ja tam się cały czas dobrze bawię i gry sprawiają mi radochę tak samo jak sto lat temu. Kilka moich luźnych zasad:
- Nie katuje ciagle tych samych gier po raz setny („dzisiaj goticzek noc kruka po raz 157!”). Raz przejdę i usuwam
- nie rozgrzebuję dziesięciu gier na raz by nie skończyć ani jednej. Gram
  • Odpowiedz
- miejsce klasyków które wspominam z nostalgia jest w pamięci, nie wracam do nich


@juma777: to chyba najważniejsza zasada. Wspomnienia sprzed lat są świetne, ale próba powrotu kończy się ciężkim rozczarowaniem.
  • Odpowiedz
@Gwendeith: Owszem, granie dalej potrafi wciągnąć, ale różnica jest taka, że z wiekiem ciężej grać ciągle w to samo i tym samym ciężej przechodzi się gry do końca, ten sam tytuł nudzi się po 2-5 tygodniach i wraca się do niego po roku przerwy, trudniej też wczuć się na nowo. Dany tytuł o swoją atencję konkuruje nietylko z innymi grami i rozrywkami, ale też z brakiem czasu, zmęczeniem (łatwiej odpalić serial
  • Odpowiedz
@Gwendeith: Napisałeś o GTA jak by wydawali ja co roku nie różniąca się prawie niczym od poprzedniej części. ( ͡° ͜ʖ ͡°) a przypominam zw w tym roku gra v będzie miało dziesięciolecie.
  • Odpowiedz
@ramenowy_kotek: Być może po powrocie do gry oczekiwałem tych samych emocji które był przy pierwszym graniu - ekscytacja, radość z odkrywania nieznanego. . Oczywiście tego nie doświadczyłem, poczułem zawód i ból po konfrontacji wspomnień z rzeczywistym wyglądem gry. NFS UGND2 we wspomnieniach wyglądał zdecydowanie lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż jak ostatnio wrzucili na GOG Jazz Jack Rabbit to miło było sobie przypomnieć grę z dzieciństwa, ale
  • Odpowiedz
@Gwendeith: Męczące są te memy. Później tworzy się pod nimi kółko wzajemnego dowartościowywania na zasadzie: "Gry nie sprawiają ci przyjemności? To się nazywa dorosłość!". Och, ach, jacy wy wielce dorośli jesteście, bo nie lubicie gier :) Mam nadzieję, że konsekwentnie ze wszystkiego wyrośliście (z filmów, muzyki, książek) i teraz już tylko gapicie się w ścianę w ramach rozrywki, jak na dorosłych ludzi przystało. Ja natomiast regularnie gram w różne gry i
  • Odpowiedz