Wpis z mikrobloga

nie wiem dlaczego ale te sesje powodują u mnie lekkie odepchnięcie, zwłaszcza że mam znajomych co jawnie twierdzą że posiadanie dziecka jest #!$%@?.

Jeden kumpel tęskni za byciem singlem, że nie może się na siłkę wyrwać, przestał się spotykać ze znajomymi.

Druga koleżanka zrobiła sobie 2 dzieci i nagrywa wiadomości do mojej z płaczem że psycha siada, że stary nie pomaga etc.

I nagle pojawiają się sesje szczęśliwej rodziny i inne madki
@jutokintumi: ale wiesz, że można kliknąć "nie obserwuj" danej osoby i po prostu nie widzisz tego, czego nie chcesz widzieć? I chodzi tu nie tylko o dzieci, ale o tych co wrzucają jakieś anime, MMA, itp. - klikasz, cyk i nie widzisz. Bo to Ty tutaj wychodzisz raczej na takiego desperata, który chce koniecznie na siebie zwrócić uwagę. Jeszcze się chwaląc tym na Mirko ¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Odwrocuawiacz: można mieć momenty słabe, a można się z czegoś cieszyć xd tbh jak słyszę i tym, że ktoś ma gowniaka i nie ma z tej okazji godziny na siłownię, to nie wiem, czy ma tak fatalne życie, czy po prostu zmyśla xd jeszcze jak ktoś nie studiuje, nie prowadzi własnej firmy albo nie wiem, nie zajmuje się po pracy rolnictwem, to na co on zużywa pozostały czas, że nawet godzina
@Odwrocuawiacz ojej, mąż nie pomaga? Ciekawe kto takiego faceta na męża sobie wybrał... Trąci patologią mocno.

Co do reszty, pierwszy rok/dwa lata dziecka są najtrudniejsze i bardzo absorbujące, ale im dalej tym lepiej. Zawsze można się dogadać z żoną żeby została z dzieckiem i iść na siłownię, można raz na jakiś czas dziadków zaktywizować na chwile i samemu iść gdzieś. Da się? Da się. Trzeba chcieć.

Inna sprawa - jak ktoś się
@AdamKarolczak02137: a wiesz że posiadanie znajomych to nie koniecznie znaczy, że nosimy się wzajemnie na rękach?
Ot jako ciekawostkę napisałem bo mam w dupie co oni robią ze swoim życiem natomiast to co widać na fb jest sprzeczne z tym co jest faktycznie bo jeśli byłoby inaczej to po co gadać jedno a robić drugie?