Wpis z mikrobloga

#izkierkanadzieji
Miałem zniknąć z portalu, ale chciałbym wam dać update jak to u mnie wygląda po roku.
Nie było mnie przez rok, sporo podczas tego okresu się wydarzyło. Naprawdę sporo.
Jakbym stanął obok mnie sprzed roku, to byłyby to kompletnie dwie różne osoby. Strasznie się zmieniłem, wydaje mi się, że na lepsze.
Otworzyłem się na ludzi, nagle jestem jedną z popularniejszych osób (spoko, woda sodowa mi nie uderzyła do głowy), usamodzielniłem się (mieszkanie samemu w mieście zmusza do samodzielności). Przeczytałem kilka książek, m.in. w końcu jakąś lekturę szkolną, a był to: Mały Książe, którego polecam. Głównie psychologia i ekonomia, czyli np. Paradoks Czasu (zimbardo), ale było też trochę poezji jak np. Róża, która wyrosła na betonie (Shakur). Na studiach zaczęło mi się także #programowanie python/sql/excel, za kilka dni mam drugi etap rozmowy o pracę (ostateczny, bo będę na kamerce z kilkoma osobami). Postawiłem kilka kwiatków na oknie, kupiłem nawilżacz powietrza (rok temu miałem z tym straszny problem z małą wilgotnością powietrza), schudłem 8 kg, zacząłem chodzić na #silownia. Komplementy zaczęły się sypać same, nie lubię się chwalić, ale ludzie to sami dostrzegali, że lepiej wyglądam.

Z minusów, to zauważyłem, że zamknąłem się na uczucia i stałem się odrobinkę oschły. Poza tym to poznałem taką jedną osóbkę, z którą aktualnie jesteśmy przyjaciółmi. Nigdy nie miałem prawdziwego przyjaciela, a przy niej czuję się jakbym w końcu mógł komuś zaufać, a to trudne osobie, która nie ufała nawet rodzicom. Mogę liczyć na jej pomoc i odwrotnie. Lubię ją.
Boję się także #samotnosc, zrozumiałem, że ilość osób dookoła nie definiuje tego czy jesteśmy szczęśliwi i niesamotni. Co dziwne, #alkohol nie sprawia mi przyjemności, wolę wypić maksymalnie jedno piwko przez całą imprezę niż się upić jak większość (na moje ostatnie 10 wyjść, chyba z 7 razy byłem trzeźwy, 1 raz wypiłem więcej, a 2 razy jedno piwko). Przypominam, że jestem #studbaza. Gry i seriale też mi przestały sprawiać przyjemność. No i za dużo sobie nakładam na głowię, tak jakbym chciał uciekać.

Co do miasta #katowice to po tym roku stało się takie malutkie. Strasznie mnie irytują bezdomni, zbiórki, itp. Bo jest ich od groma w centrum. Ogólnie to miasto jest dla mnie strasznie brzydkie i zaniedbane.

Nadal lubię się uśmiechać do ludzi. Każdego dnia czuję w sobie nadzieję na lepsze jutro. Patrzę przyszłościowo, wyciągam wnioski z przeszłości, ale brakuje mi teraźniejszości i chcę się nauczyć z niej korzystać.

Odniosłem wrażenie, że ja chyba... dorosłem. To straszne, bo zawsze chciałem być dzieckiem.
Bluzę zamieniłem na sweterek, kurtkę na płaszcz.

Miłego dnia

#ksiazki #rozwojosobisty #chwalesie
  • 6
@NoHej_CoTam: dziekuję

@In_thrust_we_trust: To jest ciekawe. Rok temu miałem krótką relację, która po prostu nie wyszła (ale widujemy się). Od tamtego czasu poznałem jeszcze dwie osóbki (już nie mam z nimi kontaktu) i z każdą relacją czułem się co raz bardziej pewny siebie. A co jest w tym ciekawe? Nie mówię tego na głos, ale widzę jak wspierają mnie ludzie, którzy są dookoła mnie. Ale to jest taka pewność siebie