Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zawsze od wszystkich słyszałem, że dopiero w pracy nauczysz się co to prawdziwe programowanie, że doświadczenie zawodowe jest najważniejsze i inne tego typu opinie. Tymczasem po kilku miesiącach w robocie mogę stwierdzić, że to bzdura.

Kod na produkcji to kpina i ma gorszą jakość niż projekt studencki robiony na #!$%@? w ostatni dzień przed terminem xD Zadania praktycznie nie wymagają myślenia. Nawet kolosy na pierwszym semie wymagały więcej ogarniania. Jak patrzę na ten gówno kod to nawet nie chce mi się starać. Na #!$%@? mam optymalizować złożoność obliczeniową lub trzymać się dobrych praktyk jak na produkcji wisi kod który banalny problem, który ma stałą złożoność rozwiązuje wielomianowo i to stosując więcej linijek kodu xD Struktury danych? Kto to słyszał. Jebnie się wszędzie listę czy inną tablicę i pora na csa. Hashmapa? Paaanie, a po co to komu? O bardziej zaawansowanych strukturach to nawet nie wspomnę xD DRY? A co to? Jebnie się kopiuj wklej 20 razy. Nie jeden przedmiot byłby #!$%@? przez te wspaniałe twory. I nie, nie jest to januszeks tylko potężne zachodnie korpo. Nie jest to też odosobniona sytuacja, bo znajomi z innych firm mają dokładnie takie same, a czasami nawet gorsze doświadczenia xD

Takie są skutki fali przebranżowień i zatrudniania losowych ludzi po kursach bez wykształcenia. Ja się nie dziwię dlaczego ostatnimi laty wszystkie programy są takie ciężkie. Na #!$%@? się starać jak klient może po prostu kupić droższy hardware, prawda? Ważne, by działało, a jak to nikogo nie obchodzi. Jedyna nadzieja, to że przy rosnącym poborze energii przez sprzęt i jednoczesnym kryzysie energetycznym firmy pójdą po rozum do głowy.

#programowanie #programista15k #pracait #pracbaza #it #studbaza #studia #informatyka

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #636704ee768f2f483ae485b8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 45
@AnonimoweMirkoWyznania: skąd się tacy ludzie biorą w takich firmach? Po znajomościach?
Słyszałem opinie na wykop że u naszych polskich firm kod jest dobrej jakości i inne podejście. A na zachodzie europy pisanie na odwal i outsourcing głównie do indii. Może to jest właśnie odpowiedź na jakość kodu w zachodnich firmach na niekompetentny outsourcing?
@Nizax: no właśnie jestem ciekaw, bo niby na rozmowach maglują z clean kodu, często jest mini projekt do zrobienia by pokazać faktyczną jakość (kij z tym, że możesz komuś innemu zlecić jego zrobienie, a potem się go po prostu nauczyć od dechy do dechy ( ͡° ͜ʖ ͡°)) a potem jak przychodzisz do prawdziwej roboty to jest jedno to samo bagno, które tylko ewoluuje.
@AnonimoweMirkoWyznania: No właśnie tutaj ważne jest to doświadczenie. Doświadczony dev potrafi wymóc na biznesie zatrzymanie pewnych rzeczy, i co ważne, dobrze je uargumentować. Poślizg może będzie miesiąc ale kod powinien być lepszy (łatwiejszy w utrzymaniu).
Widziałem już kody, które „jakoś” działały. Zawsze potem przychodził moment, że wprowadzenie jednej zmiany powodowały spiralę grubszych zmian lub klasyk w postaci poprawy buga i wyskoczenia 5 innych XD.
To przychodzi z wiekiem.
Na początku jarasz
@matwes: a tak to o tym też słyszałem z youtube jak w USA niektórzy programiści mieli te podejście że lepiej im jest outsorcować swoją robotę dla typka z indii któremu zapłaci małą część ze swojej wypłaty a on zrobi głównie całą robotę xD Ale tacy to raczej długo nie zagrzeją miejsca bo już widzę jak za każdym razem się musi z czegoś tłumaczyć. I nie mam pojęcia jak to oni robili
To zarzutka ale wiadomo, prawie każdy programista to mówi. Później dostaje projekt do napisania od zera który kończy dokładnie tak samo.


@fiolkins: A czemu tak kończą? Bo mają pewnie za mało czasu. Trzeba skupić się na efektach, a nie na sztuce dla sztuki. Żeby umieć napisać kod od zera zachowując sens taka osoba musiałaby już poznać taki lub podobne rozwiązania dla danego problemu

Kod pisany u nas jest tak samo #!$%@?
Ja mam wrażenie, że w wielu branżach to jest. Tyle się nasłuchałem od rówieśników, że "nie będę robić tych zadań, w pracy to nauczę się potrzebnych i najważniejszych rzeczy", a później w tej pracy to różnie z poziomem bywa xD czasami chętnie bym porozwiązywał jakieś zadania na ćwiczenia i o nich podyskutował.
@AnonimoweMirkoWyznania: ja pracowałem z typem, który się przebranżowił i po 4 latach w branży szefuje zespołowi w innej firmie xDDD. Jak się dowiedziałem to myślałem, że #!$%@?ę ze śmiechu bo wiem ile on umie xD. Sam mi powiedział, że to dzieło przypadku bo poprzedni typ odszedł no i został się on w kolejności, jako osoba o największej wiedzy w tym projekcie, chociaż dołączył tam jakoś pół roku wcześniej. No i teraz
Kod na produkcji to kpina i ma gorszą jakość niż projekt studencki robiony na #!$%@? w ostatni dzień przed terminem xD Zadania praktycznie nie wymagają myślenia. Nawet kolosy na pierwszym semie wymagały więcej ogarniania. Jak patrzę na ten gówno kod to nawet nie chce mi się starać. Na #!$%@? mam optymalizować złożoność obliczeniową lub trzymać się dobrych praktyk jak na produkcji wisi kod który banalny problem, który ma stałą złożoność rozwiązuje wielomianowo
@AnonimoweMirkoWyznania z mojej perspektywy jako data engineera (nie SWE) to kod w januszexie byl znacznie lepszej jakosci (poza jedna dzialka gdzie klepal nam kontraktor xD) niz w dwoch innych duzych miedzynarodowych korpo dla ktorych robilem. Mysle, ze to moze sie brac z generalnej natury w korpo - odpowiedzialnosc za to co robisz jest rozmyta i czlowiek nie widzi "big picture" tego co robi.

Anyway, mam takie wrazenie, ze mozesz szukac dziury w
@AnonimoweMirkoWyznania: lol, widzę, że odkrywasz, że w wytwarzaniu oprogramowania jest jedna zasada: "hit deadline, not quality". Ludzie, którzy mieli kilka dni aby napisać soft do wakacji kredytowych na pewno mocno analizowali czy użyc hashmapy czy listy xD Pooglądaj sobie kod od Microsoftu, Oracle, Facebooka, Google i innych i zobacz jakie tam kwiatki potrafią być xD