Wpis z mikrobloga

@darqnies: Nie łam się i próbuj do skutku. Jak już się załapiesz w branży będzie tylko lepiej.
Mam znajomego który pracował w help desku 5 lat i chciał się przerzucić na deweloperkę. 2 lata spędził na samodoskonaleniu w Javie i pythonie i naprawde miał do tego smykałkę, ogarniając lepiej niż niejeden mid.

10 miesięcy szukał roboty odbijając się od ściany na rozmowach, a wymagania miał minimalne
Wiesz co się teraz premiuje? Jakikolwiek przejaw inicjatywy, który nie polega na powielaniu schematów. Jakiś wysiłek, kumasz że się nawet na helpdesku płaci za rozwiązywanie ludziom problemów, na które oni nie mają czasu, ochoty albo wiedzy, w trakcie swojej pracy?


@Oo-oO: Jestem po gastronomii, jestem szczery i mówie im to wprost, mówie im co robię, że dokształcam się na miarę moich możliwości co trochę widac w listach motywacyjnych i tym CV.
@Oo-oO: No i jeszcze dodałbym, przysrywasz się o mój pretensjonalny ton na tym portalu, jednak sam u siebie tego tonu nie widzisz. Jednak dzięki za rady, troche takie jakbyś z kapiszona strzelał bo naprawdę nie wiem co miałbym robić ponad to co robie.

Uczę się ze wszystkiego, jest jakiś cert do zdobycia za darmo lub półdarmo - to robie.
W domu postawiony LAB, z AD, domeną, Exchangem, Sharepoitem, DAXem. Wiem co
@darqnies: nie wiem co to ten helpdek mówię tylko że co lepsi programiści właśnie tak robią i pokazują praktyczne umiejętności dowodząc że się znają na fachu, mój kolega nie mógł znaleźć zatrudnienia jako programista zaraz po studiach i kursie, szukał kilka miesięcy, w końcu zrobią prostą gierkę w dwa tygodnie i po trzech dniach go zatrudnili.
@darqnies: ze zrozumieniem to ty masz problem, ale tego że kaczka to max co może z ciebie być z takim cv. Nawet bym nie oddzwonił gdybym dostał taki wysryw. Opcje są dwie:
1. jesteś za głupi żeby napisać sobie porządne CV
2. nie masz nic na co perspektywiczny pracodawca mógłby chociaż pierdnąć.
Obie opcje są mało optymistyczne.
Udanych łowów i pamiętaj: to z rynkiem jest coś nie tak a nie z