Wpis z mikrobloga

Widział to wszystko już nieraz. Plamy zakrzepłej krwi na trawiastym ściernisku i sploty szarych trzewi w miejscach, gdzie dowleczono i oprawiono pomordowanych. Po drugiej stronie muru ciągnął się fryz ludzkich głów, o upodobnionych twarzach, wysuszonych i zdeformowanych, rozciągniętych grymasem, z zapadłymi oczami. W sparciałych uszach złote kolczyki, na czaszkach przerzedzone, zmierzwione włosy wijące się na wietrze. Zęby w zębodołach jak odlewy dentystyczne, prymitywne tatuaże naniesione jakimś domowej roboty barwnikiem z urzetu, wyblakłe od zaćmionego słońca. Pająki, miecze, tarcze strzelnicze. Smok. Hasła runiczne, creda najeżone błędami ortograficznymi. Pradawne motywy wydziergane na brzegach starych blizn. Głowy, których nie roztrzaskano na miazgę, odarte ze skóry, a ogołocone czaszki pomalowane i podpisane na czołach gryzmołami, na jednym białym czerepie starannie pociągnięte tuszem ślady po wszytej płytce niczym instrukcja montażu.

[...]

W każdym takim przebrzmiałym zdarzeniu zaczął dostrzegać przesłanie, przesłanie i ostrzeżenie – tym właśnie okazała się sceneria upamiętniająca zamordowanych i pożartych.

Cormac McCarthy, „Droga”.

#sciencefiction #postapokalipsa #postapo #dungeonsynth #darkambient #muzykaelektroniczna #cytaty
podsloncemszatana - Widział to wszystko już nieraz. Plamy zakrzepłej krwi na trawiast...
  • 1