Mój ojciec ma tak, że kilka razy dziennie jakieś byle co albo mniejsze byle co go trigeruje i zaczyna się kilkuminutowa symfonia bluzgów i rzucania się. Typu, coś w kuchni jest nie tak postawione jak on by chciał i już hur dur, pies z balkonu nie wraca od razu po komendzie do domu to już za nim z żądzą mordu w oczach gania i bluzga i sprawia realne wrażenie, jakby chciał tego psa zabić.
No dużo małych i dużych rzeczy, a od pewnego czasu ilekroć jesteśmy w domu tylko my dwoje pod nieobecność mamy to wyciąga na nią jakieś nowe albo stare 'przewiny' i bluzga, i bluzga, i rzuca rzeczami, wyzywa ją wprost do mnie od najgorszych i taki ukontentowany, że ma tą atencję słuchania, a mi uszy więdną i po prostu współczuję mamie.
Czy są jakieś leki bez recepty które można mu dosypywać do kawy/herbaty na uspokojenie? On uważa, że z nim wszystko ok bo "to inni go #!$%@?ą, to jak człowiek ma się nie denerwować?". Więc nie ma szans, żeby poszedł się zdiagnozować.
On mi codziennie denerwuje mamę, która z kolei po prostu kwituje go paroma słowami niewulgarnymi i dusi wszystko w sobie i boję się że mi ją do grobu wpędzi tymi jazdami, bo ile można wytrzymać? Nawet tygodnia spokoju nie ma, a są oboje koło 60tki.
Najgorzej że we mnie się odziedziczyło to #!$%@? i mnie też instant coś umie #!$%@?ć, ale jednak duszę w sobie te nerwy najszybciej jak się da. No i do ludzi się nie rzucam, tylko tak do siebie dyskretnie. No potrzebne coś, żeby mu dosypywać.
Jeśli ktoś chce polecić jakieś alko na wieczór, dla relaksu, to nie przejdzie, bo jak raz na jakiś czas pije to przez parę godzin i po pijaku mu się pogarsza, wyolbrzymia jakieś bzdety i jest namolny z pragnieniem atencji. Poza tymi jazdami jest spoko kolesiem, ale co z tego jak to niestabilne. Help, proszę o polecenie czegoś do dosypki.
Czy są jakieś leki bez recepty które można mu dosypywać do kawy/herbaty na uspokojenie?
@Sharlene: nie rób takich rzeczy. Jesli nie mozna liczyc na to, że pójdzie do specjalisty, a t byłoby najlepsze, bo jest cholerykiem i pewnie ma nerwicę, to jedynym sposobem wydaje się nagranie tego jak się zachowuje i pokazanie mu, kiedy złość mu już przejdzie i mozna z nim rzeczowo porozmawiać. Narobienie mu wstydu przed samym sobą
10 lat temu Rosjanie mieli jeszcze pozytywny stosunek do Polaków i tutaj nawet nazwali Polaka bratem. Później wszystko się zepsuło przez politykę zachodu względem Ukrainy. #wojna #ukraina #rosja #polska #polityka
No dużo małych i dużych rzeczy, a od pewnego czasu ilekroć jesteśmy w domu tylko my dwoje pod nieobecność mamy to wyciąga na nią jakieś nowe albo stare 'przewiny' i bluzga, i bluzga, i rzuca rzeczami, wyzywa ją wprost do mnie od najgorszych i taki ukontentowany, że ma tą atencję słuchania, a mi uszy więdną i po prostu współczuję mamie.
Czy są jakieś leki bez recepty które można mu dosypywać do kawy/herbaty na uspokojenie? On uważa, że z nim wszystko ok bo "to inni go #!$%@?ą, to jak człowiek ma się nie denerwować?". Więc nie ma szans, żeby poszedł się zdiagnozować.
On mi codziennie denerwuje mamę, która z kolei po prostu kwituje go paroma słowami niewulgarnymi i dusi wszystko w sobie i boję się że mi ją do grobu wpędzi tymi jazdami, bo ile można wytrzymać? Nawet tygodnia spokoju nie ma, a są oboje koło 60tki.
Najgorzej że we mnie się odziedziczyło to #!$%@? i mnie też instant coś umie #!$%@?ć, ale jednak duszę w sobie te nerwy najszybciej jak się da. No i do ludzi się nie rzucam, tylko tak do siebie dyskretnie. No potrzebne coś, żeby mu dosypywać.
Jeśli ktoś chce polecić jakieś alko na wieczór, dla relaksu, to nie przejdzie, bo jak raz na jakiś czas pije to przez parę godzin i po pijaku mu się pogarsza, wyolbrzymia jakieś bzdety i jest namolny z pragnieniem atencji. Poza tymi jazdami jest spoko kolesiem, ale co z tego jak to niestabilne. Help, proszę o polecenie czegoś do dosypki.
#rodzina #ojciec #tata #patologia #psychologia #borderline #psychika #chorobypsychiczne #medycyna #leki #apteka #agresja
Komentarz usunięty przez autora
@Sharlene: nie rób takich rzeczy. Jesli nie mozna liczyc na to, że pójdzie do specjalisty, a t byłoby najlepsze, bo jest cholerykiem i pewnie ma nerwicę, to jedynym sposobem wydaje się nagranie tego jak się zachowuje i pokazanie mu, kiedy złość mu już przejdzie i mozna z nim rzeczowo porozmawiać. Narobienie mu wstydu przed samym sobą