Wpis z mikrobloga

@Tibor: ja bym do tego jeszcze dodał rubasznych żartownisiów "hehe młody przyniś no wiodro fazy i klucz wiolinowy"

patrzysz się na niego jak na debila, wiesz że sobie robi z ciebie żarty, ale przełykasz gorzką pigułkę, bo nie chcesz mieć wrogów w nowej robocie, więc idziesz po ten hehe klucz pod nosem mówiąc sobie "#!$%@? debilu partytury od konfitury nie odróżniasz, a ze mnie chcesz idiotę robić", wracasz oczywiście z pustymi
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zdjeciegipsu: to trzeba go tak wyszkolić aby uciekł i wtedy nikogo już do szkolenia nie dadzą. Sprawdzałem to już u siebie, plusem był fakt, że koleś i tak się totalnie do niczego nie nadawał ¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CzarnyOwiec: no ja takich czterech przerobiłem w jednej robocie, bo janusz chciał oszczędzić i przyjmował samych lewusów bez doświadczenia. Człowiek sam szybciej wszystko zrobi niż z nieogarem. Ale po czwartym sam stamtąd uciekłem bo miałem dość
@zdjeciegipsu: to jest znany problem i ma swoją nazwę - "efekt morza martwego". W skrócie: jest źle, zdolni pracownicy uciekają, na ich miejsce pakuje się kogokolwiek byleby tylko były ręce do pracy co skutkuje #!$%@? tych co zostali i przekonuje ich do szukania szczęścia gdzie indziej. Po paru takich iteracjach ciężko naprawić ten problem nawet jak płacisz workami złota bo po prostu nikt nie chce się babrać w takim gównie. Tu