Wpis z mikrobloga

@Megasuper: Oglądanie współczesnych polskich filmów to żenada. A co do dźwięku to było już wiele razy wałkowane. Januszerka i cięcie kosztów na dźwięku. Wg współczesnych polskich filmowców liczy się tylko obraz i jak największa ilość celebrytów w filmach. Dźwięk jest dla nich tylko nic nie znaczącym dodatkiem, ni chyba ze chodzi o jakaś pioseneczke od celebrytki to wtedy już tak ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Megasuper: zamieniłem głośniki w telewizorze na taniego soundbara i żaden polski film nie jest mi straszny. Kompletnie się na tym nie znam, ale strzelam że producenci chcąc zaoszczędzić tworzą jeden miks ścieżek audio pod kina albo słuchawki i potem ta sama wersja idzie do streamingu, bo ktoś nie pomyślał o tym, żeby zachować oryginalne ścieżki gdzieś na dysku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie no, problem pewnie jest
Pobierz
źródło: comment_16489022705Y4zKv3cUQHcb3oHUT22xw.jpg
@Megasuper: też polskie produkcje ogladam z napisami. niestety jak na ekranie pojawiają się napisy, a potem czyta je aktor, to dziwnie mi się to ogląda, gra aktorska wydaje mi się przez to jeszcze #!$%@? xD więc jakoś tak unikam polskich filmów
@Megasuper: totalnie nie idzie zrozumieć tego mruczenia. Ale mam wrażenie że to jest jak aktorzy próbują na siłę być fajni, że tak mówią od niechcenia, niby naturalnie, niewzruszeni.
Po prostu mamy #!$%@? dźwiękowców.


@throwaway2137: Bardziej jestem skłonny uwierzyć że po prostu w polskich filmach w dźwięk się nie inwestuję (oprócz żonglowania utworami jakbym słuchał rmf fm) i budżet starczy tylko na poziom 'jako tako, średnio czyli #!$%@?'.
@Megasuper Kiedyś mówił o tym Pazura. Jednym z problemów jest brak pracy nad dykcją u aktorów. Cała masa aktorów kinowych nie miała lub miała minimalny kontakt z teatrem, a na planie filmowym nie kładzie się takiego nacisku na dźwięk, bo zawsze można dograć. Sam pazura mówił, że on sam oglądając nowe polskie filmy często nie rozumie dialogów. A oglądając stare polskie filmy, gdzie budżet był skromny dialogi są zrozumiałe. Tylko kiedyś w
Przede wszystkim polszczyzna ma paskudną fonetykę, przesyt sybilantów - dlatego tak fatalnie brzmi język polski w piosenkach (de facto polski nie nadaje się do śpiewania), to samo z filmami i teatrem.

Inna sprawa, że polscy dźwiękowcy to poziom przedszkola.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@magnes125: skoro nie rozumiesz co ludzie w filmach mówią to po prostu pójdź do lekarza, może trzeba ci uszy wyczyścić, albo skierować na badania słuchu.
Gurde całe życie oglądam se filmy różne różniste i tak, gadają ciszej niż wszystko wokół i dźwięki tupania są głośniejsze niż krzyk, ale nigdy w życiu nie miałem problemu z usłyszeniem dialogów.
Po prostu się o panią martwię
@Shatter: Nie panią i nie potrzebuje Twojej troski. Też oglądam filmy i seriale całe życie. Można je zliczyć w kilku tysiącach, ale prawda jest też taka, że z polskim udźwiękowieniem jest największy problem i nie zmienia mojego odczucia wiedza czemu tak jest. Odwilż nie jest dobrym przykładem bo tu nie jest fatalnie, ale są momenty, kiedy nie słychać czegoś w ogóle.

A badania słuchu miałam robione niedawno. Jest dobrze.
@Megasuper: Cichy bełkot pijanego żula jest wtedy i tylko wtedy, kiedy aktorzy wypowiadają swoje kwestie. Ustawiasz audio na full, towarzystwo nadal coś tam mamrocze, ale już mniej więcej można to i owo zrozumieć. Nagle aktorka uderza obcasem o podłogę, a aktor odsuwa krzesło... Fala uderzeniowa z głośników zmiata Ci pół wyposażenia chaty na przeciwległą ścianę, #!$%@? żonie makijaż, wyrywa Cię ze skarpetek, a na parkingu włączają się autoalarmy. Ale to nie
mi się wydaje że problem jest też taki że jesteśmy przyzwyczajeni do lektora


@Megasuper: Masz rację, wydaje Ci się. Miałeś taki problem przy oglądaniu Kargulów i Pawlaków albo „Janosika”?

Dykcja to u aktorów zapomniany atut.


@ElMagiko: Dobry przykład to Roma Gąsiorowska. Mruczy coś pod nosem i jeszcze sepleni.
Generalnie mam wrażenie że wszystkie polskie filmy mają tego samego dzwiękowca


@Lewy91: gdyby tak w oryginale oglądać zagraniczne filmy to też z tym dźwiękiem nie jest kolorowo
@Colin90 srednio to tłumaczy starego pitbulla którego oglądanie to od strony dźwiękowej męczarnia. Nie zapomnę jak musialem 15 razy przewijać przy kwestii Grabowskiego jak #!$%@?ł kiełbasę a i tak nie zrozumiałem.
@WilliamKid: Gdzieś na początku filmu pomyślałem "kurde ten patol nawet potrafi grać", potem pomyślałem czy to właśnie nie jest Damięcki? Świetna charakteryzacja i rola. Autentyczna i tak też określił bym ten film- autentyczny ale co chłop się wyciął do roli- szacun.
Wszyscy tutaj narzekają na dzwiękowców, a to większość polskich aktorów ma wybitnie #!$%@?ą dykcję i burczy pod nosem do siebie, zamiast normalnie wypowiadać swoją kwestię.
@WilliamKid: no to wygląda na to, że mamy podobne zdanie i podobne doświadczenia jeżeli chodzi o polskke filmy( ͡~ ͜ʖ ͡°) dokładnie ten sam film wczoraj żonie przypomniałem, że tez był w miarę spoko. z kolei wczoraj, włączyła sobie w tle w tv polski remake tego rumuńskiego gdzie znajomi się spotykają i każdy bez sekretów odbiera telefony i odczytuje wiadomości. ja p^%$^e ()