Wpis z mikrobloga

#warszawa #mieszkanie #wynajem

Mam mieszkanie w Warszawie przy metrze, które wynajmuję na pokoje. Jak zaczynałem się tym zajmować, to dawałem ogłoszenie za 850 za pokój i w kilka dni już byli chętni.

Potem przyszła pandemia, i za 500 nikt nie chciał. Wszystkie studenciaki w domu, no to wiadomo, że interes się nie kręci, ale trudno, trzeba przeczekać.

Przez jakiś czas stało puste, ale potem znalazłem jakichś Ukraińców. Potem się zorientowałem, że zapomniałem usunąć ogłoszenia, ale i tak w międzyczasie nikt nawet nie zadzwonił zapytać co i jak.

No więc pytanie: skąd to narzekanie na wysokie ceny najmu właśnie teraz, skoro znaleźć studenta do pokoju to jest problem? Jeden z Ukraińców mnie poprosił o obniżkę czynszu i musiałem się zgodzić bo wiedziałem, że na jego miejsce nikt nie przyjdzie.
  • 14
@kurczaczak: Ceny najmu pokojów spadły, bo to produkt celujący w studentów, których aktualnie nie ma. Ale w mieście dalej siedzą ludzie pracujący, którzy chcą już wynajmować całe mieszkanie, a te wręcz wzrosły. Śledzę tę część rynku i o ile w wakacje można było przy metrze znaleźć jakąś w miare racjonalną kawalerkę do 2k, to teraz z czynszem 2,5k to standard. Ceny uciekają za szybko. A z pokojami to wystarczy, że studenci
@ode45: niby tak, ale sporo osób ma mieszkanie, które wynajmuje na pokoje, więc to się powinno pi razy drzwi sumować do tego samego, bo łatwo mogą zakończyć umowy ze studentami i wynająć pracującym, co powoduje odpływ pokoi z rynku. Ja akurat nie mogę wynająć jako całości, bo syn ciotki kuzyna znajomego nie dostał akademika i u mnie siedzi, ale wydaje mi się, że mało kto z właścicieli jest w podobnej sytuacji
@kurczaczak: Wbrew pozorom sporo pozostaje przy pokojach. Takie przerobienie wiązałoby się z przemeblowaniem czyli inwestycją, a większość wynajmu na pokoje to nie jest dbałość o standard 'bo to dla studentów', więc i odnowienie częściej niż raz na 5 lat to dla wielu wynajmujących gruba przesada. A kto wynajmie 4pokojowe mieszkanie za 3,5k, w którym ma 4 tapczany i 4 biurka, po co mu to, jak nie ma racjonalnego umeblowania z pokojem
@kurczaczak: a nie wpadłeś na to, że ludzie zwyczajnie pomijają ogłoszenia wrzucone dawno? jak szukałem mieszkania w tym roku to często ogłoszenia wrzucone 10 godzin wcześniej były już nieaktualne, na kilkudniowe albo starsze w ogóle nie patrzyłem bo po kilku dniach się zorientowałem, że ludzie nie ściągają ogłoszeń, choć już dawno nieaktualne. Podobnie to wygląda z autami
@iroos: nie ma sensu wchodzić w szczegóły kiedy ogłoszenie było wystawione i gdzie, ale w każdym razie zainteresowanie jest dużo, dużo mniejsze i o to mi chodzi

@ode45: no niby racja, ale z drugiej strony rodzina rodzice + trójka dzieci jak najbardziej mogłaby chcieć takie mieszkanie wynająć: każde dziecko ma swój pokój z łóżkiem i biurkiem do lekcji. Aby w jednym z pokoi zamiast biurka wstawić dla rodziców stół, łóżko
ale z drugiej strony rodzina rodzice + trójka dzieci jak najbardziej mogłaby chcieć takie mieszkanie wynająć: każde dziecko ma swój pokój z łóżkiem i biurkiem do lekcji.


@kurczaczak: Takich wynajmujących jest garstka. Większość to osoby samotne lub pary z max 1 dzieckiem, więc takim ludziom biurko w każdym pokoju nie jest potrzebne.



nie ma sensu wchodzić w szczegóły kiedy ogłoszenie było wystawione i gdzie,

@kurczaczak: Oczywiście, że jest sens. To
@rivers666: pokoje są po 8 metrów. Kibel oddzielny od łazienki. Kuchnia i łazienka w bardzo dobrym stanie, pokoje trochę zajeżdżają PRLem, ale bez przesady. Głównym atutem jest lokalizacja, tuż przy metrze.

@Atk_to_na_tyle: obecnie mam jakichś lokatorów i ich póki co nie wyrzucam :D Jakoś różnicę w cenie przeżyję, a przynajmniej grzeczni są.

@marian1881:

Takich wynajmujących jest garstka. Większość to osoby samotne lub pary z max 1 dzieckiem


No to
nikt nie będzie samemu trzech czy czterech pokoi wynajmował.


@kurczaczak: Ja wynajmuje 3 pokoje przy metrze tylko dla siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na pewno są rodziny z dziećmi, które szukają na wynajem, ale myślę, że to nie jest duża część rynku. Poza tym 3 pokoje to mieszkanie w sam raz dla rodziny 2+1 (2 sypialnie i salon).
@marian1881: jak tego syna ciotki znajomego sąsiada ze studiów wyrzucą to może pomyślę nad tym, czy by nie wynająć jakiejś rodzince. Moim celem jest mieć jak najmniej na głowie z tym, a obecny układ jest o tyle fajny, że wprawdzie mógłbym wycisnąć z tego mieszkania kilkaset złotych więcej, ale mam na miejscu kogoś, kto załatwi wszystkie sprawy.