Wpis z mikrobloga

Jedną z moich ulubionych czynności jest jazda autem po mieście zgodnie z przepisami. Uwielbiam patrzeć jak powoduje to furię normictwa, które zawsze się spieszy: w pogoni za kołchozem, w pogoni za cipą, za dostarczeniem zasobów dla swoich purchlaków oraz robiąc wszystkie inne idiotyczne normickie czynności.

A pośród nich ja - jadąc sobie spokojnie 50 km/h z uśmiechem na twarzy obserwuję pianę, która toczy im się z pyska. To miód na moje serce.
#przegryw #samochody
  • 33
@KorwinizacjaPrzelyku: To jeszcze nic. Najbardziej lubie jechac z przyczepą kempingową po zatłoczonej krajówce. 70 poza terenem i 50 w terenie zabudowanym. Z początku jeszcze trochę wyprzedzają, ale z czasem ci co wyprzedxic nie chca albo nie umieja zaczynaja sie za mna kmulowac. Powstaje niewyprzedzalny sznur aut, którego długosc tylko rosnie. A na czele tego korowodu jestem ja i mój niewyprzedzalny przepisowo jadący zestaw. Lubie te uczucie ( ͡° ͜ʖ
Ja lubię tak jeździć, ale jestem uprzejmy i puszczam innych (w znaczeniu zjeżdżam delikatnie do prawej krawędzi) na szerokich, bezpiecznych odcinkach.

Za to bez skrupułów trąbię, gdy wyprzedzają mnie na skrzyżowaniach albo przed pasami/ na pasach.
@KorwinizacjaPrzelyku
@ArthasMenethil
@PDCCH
@dobrowolskii

Każda metoda na rekompensatę małego fiutka dobra. Szczególnie, gdy Cię nie stać by dołączyć się do idiotów którzy sobie z tym radzą zapalając. Niczym się nie różnicie

A wysumtarczy jeździć swoje i nie przeszkadzać innym tak jak to paru Mirków napisało.

Taka sama logika jak rowerzystow do "blachosmrodow", pieszych do tych w lajkrach, itd. itp.