Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 144
Nie zdziwię się jak w najbliższych dniach:

a) będzie jakiś atak terrorystyczny na terenie Polski prowadzony przez służby białoruskie. Może to być podłożenie bomby czy coś w tym rodzaju i podrzucenie czegoś co ma zwalić wine na imigrantów. Drugi realny scenariusz to aktywowanie jakieś komórki terrorystycznej z zachodniej Europy jakich wiele, a które nie mają środków, aby się ujawnić.

b) białorusini wyposażą uchodzców koczujących na granicy w ostrą broń. Wystarczy, że 2-3 osoby dostaną jakiś pistolet. Zdesperowani, zdezorientowani, głodni i zmarznięci mogą z niej skorzystać. Jednocześnie Białoruś umyje od tego ręce i powie, że to nikt od nich, jeszcze pokazowo nawet zatrzymają tą osobę strzelającą.

My ich nie przepuścimy do nas, Łukaszenko może znudzić takie wyczekiwanie tym bardziej, że UE i tak będzie musiała pomoc w obronie granicy, a co z tymi ludźmi on zrobi to sam nie wie. To akurat wszystko zgra się z nadchodzącym Dniem Niepodległości, ruscy wiedzą, że zaraz skończy się zabawa bo albo nasz rząd dogada się z UE, albo UE dogada się z naszym rządem. Będą chcieli napluć nam w twarz na odchodne.

Czuję, że idzie coś złego. Uważajcie w miejscach publicznych na siebie i innych. Pisze serio, nie chce siać paniki, ale to bardzo realne prognozy.

#bialorus #granica
  • 21
@MartyByrde: przypomina mi to te miejskie legendy które latały parę lat temu przy poprzednim kryzysie migracyjnym, że znajomy ciapak albo taki któremu pomogłeś w czymś, komuś powiedział, żeby w piątek nie jechał autobusem, ale więcej nic powiedzieć nie może. Nawet matka się nabrała na tą pastę w realu, bo jej koleżanka podobnych głupot nagadała xD
@MartyByrde: i jak te prowokacje miałyby pomóc Białorusi i imigrantom? XD Przecież Łukaszenka chce ich przepchnąć do Nas, a po takich akcjach opór z Naszej strony byłby już nie do przebicia...