Wpis z mikrobloga

4 miesiące za granicą, odłożona kasa, wypasione słuchawki na polskie z 480 zł, myszka z 380 zł, klawiatura 570 zł, tablet, flagowy telefon samsunga (6k pln ta wersja~), lepsze jedzenie i wiele więcej, emigracja coś pięknego, szczególnie jak ja - nie masz żadnych zobowiązań kredytów i innych pierdół, nie palisz, nie pijesz, auta póki co nie masz, bo go nie potrzebujesz jak do pracy masz 5 min z buta a za wynajem sporego pokoju raptem 200 euro płacisz. Nie ma opcji wracania do Polski kiedykolwiek. Kolejne cele wyznaczone, ich termin jakiś bardziej życiowy. Auto za 60k pln mogę mieć w bardzo krótkim czasie a w Polsce kredyt na ileś lat musiałbym brać XD Najmniejsze cele, wydatki spełnione, teraz pora mierzyć wyżej i auto, a potem mieszkanie, może i nie jedno, bo planuję kupić jedno tanio w Bułgarii i wynajmować co by mieć kolejne 400+ euro miesięcznie dodatkowo stałego dochodu. Jak ktoś nie jest debilem uzależnionym od używek i umie gospodarować rozsądnie budżetem domowym i planować dalej niż na następny dzień to może bardzo szybko mieć godne życie na zachodzie.

#niemcy #polska #europa
#emigracja
  • 55
@wersalski_kasztan:
Zawsze mnie to uderza, ilekroć spytać emigrantów czego żałują, to cholernie dużo z nich mówi po prostu

Jedyne, czego żałuję , to ze nie wyjechałem wcześniej


Przy czym @Serylek ten pierwszy zachwyt w końcu mija i po paru latach ważniejsze od ekonomii zaczyna być znalezienie sobie kogoś, z kim możnaby żyć. Zagranicą bez porównania o to trudniej. Mówię o głębszych relacjach. Także spokojnie, odczekaj 3 lata.
24 latka, start może za granicą lepszy, tylko weź tam ogarnij coś lepszego jak zawsze będziesz traktowany jak polok ;_;


@Ptysiek27: Naucz się języka i dopiero uderzaj za granicę... Bez tego będziesz w oczach innych kolejnym Polakiem robakiem, co go agencja pracy na duże kwoty goli, bo on za stary/głupi, żeby się w wolnym czasie uczyć...