Wpis z mikrobloga

@imargam_2137:
@bigos555: takie historie się dzieją, serio xd
W mojej rodzinie dzieciak lat 10 ze znajomymi wchodził notorycznie na prywatną posesję, żeby dokarmiać pieska bo sobie ubzdurał, że właściciel go głodzi. Nie pomagały prośby właściciela, no nic sobie z tego dzieciaki nie robiły. W końcu pies ugryzł jednego dzieciaka, który go głaskał i jego ojciec chciał odszkodowania, właściciel się wnerwił, porobił zdjęcia zniszczeń rabatek koło płotu, założył sprawę i wygrał
Wiadomo ze sąsiad dzban i sam sobie winien, ale z psem to trudniejsza sprawa. Bo to nie jest tak, że na twoim prywatnym terenie możesz robić co chcesz. Nie wolno ci stawiać zasieków ani pułapek, bo w przypadku interwencji służb, pogotowia czy strażaków ktoś mógłby na tym ucierpieć. Ba, na dobrą sprawę jak wykopiesz sobie dołek w ogródku to też powinieneś teoretycznie odpowiednio go oznaczyć i zabezpieczyć.
Pies na ogrodzonym terenie ma
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@enforcer: no oni chyba na łeb padli. Gonić p0laka, choćby tu miały wszystkie instancje w Polsce orzekać o tym, że jest debilem i dokonał włamu na posesję.
A ludzi piszących ze to b8 - chciałbym mieć tyle wiary w to, że ludzie NIE SĄ aż tak głupi. Jest znacznie gorzej, są dużo głupsi niż to, co czasem jest widziane na urywkach. Oczywiście to jakieś skrajności, ale jeśli się słyszy o takich