Wpis z mikrobloga

Dzisiaj mnie naszła taka myśl, że zazdroszczę wszystkim tym młodym, których rodzice wspierali finansowo. Jak widzę, że kolejni znajomi dostali mieszkanie od rodziców lub jakiś fajny samochód to mi smutno. Ja na wszystko muszę pracować sama, a o mieszkaniu to pewnie będę mogła co najwyżej pomarzyć przez kolejne lata ()
#gownowpis #zazdrosc #smutnaniedziela #marzenia
  • 52
  • Odpowiedz
@Bialy_zeszycik: tez spójrz na to z drugiej strony, np mi rodzice kupili mieszkanie na Ochocie jednak już ja musiałem opłacać czynsz, umeblować itd 3/5 pensji mi na to schodziło przez całe dwa lata, 0 wakacji w tym czasie itd
  • Odpowiedz
@Bialy_zeszycik: ustaw sobie plan, przykładowo: przy zarobkach 5500zł w dużym mieście, potrafiłem opłacić rachunki, zabawić się dobrze na weekend, kupić dwie gry na premierę w miesiąca za średnio 289zł i jeszcze odłożyć, wszystko zależy od rozdysponowania, oczywiście żyję sam więc nie muszę się martwić o np. rodzinę
  • Odpowiedz
@Bialy_zeszycik: trzeba zrozumieć jak najszybciej i pogodzić się z tym, że sprawiedliwość na świecie nie istnieje. Dla swojego zdrowia psychicznego. Ja patrzyłam jak inni dostają mieszkania, auta, albo chociaz hajs na buty a do mnie mój Tata dzwonił średnio raz w.tygodniu czy moge mu dać parę dyszek () co pan zrobisz
  • Odpowiedz
@Bialy_zeszycik: a nie masz partnera? We dwoje zawsze łatwiej kupić mieszkanie, jeśli nie teraz to w dalszej perspektywie.
Ja w sumie też pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny, studia na kredyt, a potem praktycznie dochodziłem do wszystkiego sam. Początkowo miałem średnio płatną pracę i też słaba perspektywa na własne lokum, a jak już to w jakiejś marnej dzielnicy. Udało mi się jednak zmienić pracę plus złapać parę dodatkowych zajęć i w zeszłym
  • Odpowiedz