Wpis z mikrobloga

Zrobiłem aktualizację zestawienia kosztów W220, w zasadzie przez ostatnie 2 miesiące jedyną awarią był czujnik ABS, większość kosztów to te poniesione na początku. Przez te ponad 3 miesiące zaskakująco dobrze i bezawaryjnie auto woziło mnie codziennie gdzie tylko dusza zapragnęła( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najbardziej ze wszystkiego bolą wydatki natury paliwowej więc gaz to priorytet( ͡° ʖ̯ ͡°) Zakup zawieszenia odłożyłem w czasie, bo finalnie wyszło, że koszt między SRL, a Lemforderem to około 800zł i bez sensu ładować się w badziew. Obecnie W220 odstawiam na bok, przesiadam się w drugą gwiazdę i lada tydzień może dwa zaczynam sezon na Diaxa i Migomat.

#prestizowygruz
Kejran - Zrobiłem aktualizację zestawienia kosztów W220, w zasadzie przez ostatnie 2 ...

źródło: comment_1614763907nw8hnTtdwDSpdHtFMDpPag.jpg

Pobierz
  • 48
@McRancor: dokładnie tak jak piszesz @kejran przedłużył autu cykl życia.
Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że nowe auto już na wyjeździe z fabryki ma ogromny koszt emisyjny , który jest tym mniejszy im dłużej pojazd jest użytkowany . Oczywiście dochodzą aspekty ekologii związane z normami spalania ale to osobna kwestia.
Dbanie o pojazd i użytkowanie go długie lata to oszczędnośc pieniędzy, materiałów i ludzkiej pracy.
@miecz_przeznaczenia: Kiedyś to nawet liczyliśmy. Produkcja małego samochodu to - szacunkowo 10t CO2 w czasie produkcji. Taki samochodzik produkuje 100gCO2/km. Czyli 0,1t/1000km.

Przejechanie takim samochodem 100Kkm to koszt CO2 porównywalny do jego wyprodukowania. Zabawy w stylu "ograniczenie emisji CO2 o 10%" są kompletnie bez sensu. Dużo lepiej auta nie produkować wcale, a ocalić jakiegoś gruza od szrotu i zrobić nim kolejne kilometry.