Wpis z mikrobloga

"Kompromis aborcyjny"? #!$%@?, a nie kompromis. Prawo, które obowiązywało dotychczas, było bardzo radykalne. Teraz jest po prostu trochę bardziej radykalne. Jak słusznie zauważył najlepszy.czas (insta), od ustanowienia "kompromisu" mówi się o nim jako o czymś "pośrodku". W tym dyskursie skrajności to:
- całkowity zakaz aborcji
vs
- prawo do aborcji w każdej sytuacji.
To jest ogromny błąd w rozumowaniu. PRAWDZIWE SKRAJNOŚCI TO: CAŁKOWITY ZAKAZ ABORCJI VS NAKAZ USUNIĘCIA CIĄŻY. To jest skrajność!! Polityka jednego dziecka w Chinach - to było skrajne rozwiązanie! A nie danie kobiecie możliwości zdecydowania, czy chce być w ciąży. Załączam bardzo sugestywną ilustrację również autorstwa najlepszy.czas (insta).
#aborcja #ciaza
anecia889 - "Kompromis aborcyjny"? #!$%@?, a nie kompromis. Prawo, które obowiązywało...

źródło: comment_1612725856xn5gcdnUbBW5WLJniBFEVE.jpg

Pobierz
  • 255
  • Odpowiedz
@anecia889: żeby nie być w ciąży, wystarczy się zabezpieczać. Mamy XXI wiek i skuteczne metody antykoncepcji i nie trzeba stosować baranich pęcherzy. Przerwanie ciazy powinno być dostępne "za państwowe" tylko w trzech przypadkach.

Aborcja do 12 tc, jeśli ktoś się juz bardzo nie potrafi into antykoncepcja, powinna być platna.
Choć nie wiem jak z tak błahego powodu, można usunąć żywa istotę, która jest twoim dzieckiem. 12 tygodniowy płód to nie jest
  • Odpowiedz
@ciemnienie: otóż to - mamy XXI wiek. możliwość usunięcia ciąży powinna być dostępna i uznana przez prawo niezależnie od liczby metod antykoncepcji i stopnia zaawansowania edukacji seksualnej w społeczeństwie.
dwunastotygodniowy płód jest dwunastotygodniowym płodem i niczym więcej. powinna być legalna możliwość przerwania jego dalszego rozwijania się na życzenie kobiety, w której organizmie ów płód się rozwija.
  • Odpowiedz
@anecia889: nie. Aborcja to ostateczność a nie późna metoda antykoncepcji. Płód w okolicy 12 tygodnia jest już dobrze uformowaną istotą i nie zasługuje na śmierć na życzenie (jeszcze za państwowe pieniądze), bo jego rodzice nie potrafili się zabezpieczyc.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: nie, nie, nie. aborcja to nie jest ostateczność, aborcję często się przeprowadza rzeczywiście wtedy, gdy metody antykoncepcji zawiodą (z dowolnego powodu). płód nie jest żadną istotą, nie dotyczą go pojęcia typu "śmierć".
  • Odpowiedz
@anecia889: skąd się tam wzial? Nie byłoby go tam, gdyby rodzice potrafili zastosować antykoncepcję. Serio, w XXI wieku zaliczyć wpadkę to trzeba być ciężkim debilem. Dlaczego żywa istota ma za to płacić? Dlaczego ma za to płacić także podatnik?
  • Odpowiedz
@ciemnienie: żadna żywa istota niczego nie będzie płacić. Płód po prostu przestanie się rozwijać. Jeśli nie chcę być w ciąży i urodzić dziecka, kończę ciążę, do widzenia. Powodów zajścia w ciążę mogą być tysiące. Seks to jedna z kilku absolutnie podstawowych i najważniejszych potrzeb człowieka. Ciążę spędza się od zawsze, teraz po prostu walczymy o to, by robić to z wykorzystaniem najnowszej wiedzy medycznej, czyli najbezpieczniej, jak się da, no i
  • Odpowiedz
@anecia889: płód to przyszły człowiek. Jego istnienie jest cenne i odebranie mu tej możliwości z tak gównianego powodu, jak "pękła guma i nie wzięłam tabletki 72h", jest skrajne. Aborcja powinna być ostatecznością a nie życzeniem.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: nie, z płodu czasem powstaje człowiek - to jest właściwa definicja. Przerwanie rozwijania się płodu z powodu "pękła guma i nie wzięłam tabletki 72h", a nawet z powodu "poniosło nas, nie użyliśmy gumki" jest jak najbardziej zasadne. Co najważniejsze, jest i będzie praktykowane - aborcja jest na szczęście w zasięgu ręki każdej przeciętnej kobiety. Smutne jest tylko to, że tych najbiedniejszych kobiet, z najniższych warstw społecznych, na to nie stać.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: nigdy nie ma się poparcia wszystkich :) na szczęście świadomość rośnie bardzo szybko, kobiety uświadamiają sobie, czym są podstawowe prawa człowieka i jakie prawa im się należą.
  • Odpowiedz