Wpis z mikrobloga

Czesc, pytanie mam. Ostatnio zacząłem biegać żeby poprawić kondycję i wydolność na nowy sezon bo mam w planach parę dłuższych wycieczek mtb / enduro. Wcześniej miałem prawie dwuletnią przerwę i z kondycją trochę słabo. Nigdy wcześniej nie biegałem i mam pytanie. Dysponuję pulsometrem polara i w polar flow skorzystałem z jednogo z ich programu treningowego, tylko jest pewien problem: nie jestem w stanii utrzymać tętna w przewidzianych przez polara zakresach, zawsze je przekraczam. Gdy próbuję na siłę utrzymać wskazane zakresy to okazuje się, że momentami muszę wręcz iść zamiast biec i w ogólę nie czuję wysiłku po takim treingu np. mam przewidziane 15 min w strefie 3 (130-150 bpm) i cięzko utrzymać tą górną granicę ale spokojnie mogę biegać przy wyższym tętnie. Ostatnio biegałem bez zwracania uwagi na te strefy i w czasie 35 minutowego biegu przez 32 minuty byłem w zakresie 150-184 bpm średnie wyszło 170 (wartość maksymalną przyjąłem 189). I dopiero po takim biegu poczułem, że biegałem.

I teraz moje pytanie czy jest w ogóle sens trzymać się stref tętna jeżeli nie jestem wybiegany? Czy poprostu biegać dla przyjemności po 30-40 min. dziennie i co jakiś czas wydłużać czas biegu?

#bieganie #biegajzwykopem
  • 6
@qubas89: Jezus maria, czy wy naprawdę potrzebujecie tony sprzętu i aplikacji że móc pobiegać? Kurcze nie rozumiem tego, tak jak hiperpoprawnych trenerów na YT od choćby ćwiczeń z hantlami. Warto znać podstawy żeby się nie nadwyrężyć i nie zrobić krzywdy, no ale kurde filozofia w bieganiu? Jak chciałem biegać po prostu biegałem
@Rey5225: ale czemu krytykujesz kogos, za to ze chce sobie biegac wg planu? To znacznie lepsze rozwiazanie niz biegactwo na pale, co sie dzis wymysli albo jak nogi poniosa. Pewnie ze dla poczatkujacego, to tez bedzie rozwijajacy "trening" ale w pewnym momencie progres zaczyna zwalniac.
A ktos kto od poczatku jest przywyczajony do ustrukturyzowanego treningu i periodyzacji, znacznie lepiej sobie poradzi z przejsciem na kolejny etap.

@qubas89: nie wiem jak
@PurpleHaze: dzięki za odpowiedz. Niestety z tego co wyczytałem to polar ma tylko programy dla już raczej zaawansowanych lub śednio zaawansowanych biegaczy. Przeglądam sobie plany o których wspomniałeś i potwierdza to moja teoria, że plany które wydaja się sensowne jak dla mnie polegaja raczej na regularnym bieganiu i zwiększniu intensywności co kilka tygodni, o coś takeigo mi chodziło. Dzięki :)
@qubas89: Po roku biegania muszę stwierdzić że na początku dużo łatwiej biec 180bmp niż teraz. Na początku układ krwionośny jest dużo słabszy od mięśni więc nawet jak biegniesz na maksa to nie obciążasz zbytnio nóg.
@krzat: właśnie czytam coś na ten temat i potwierdzasz tym wpisem to co przeczytałem. To by w sumie tłumaczyło dlaczego po byle truchcie serducho mi wali jak młot i wypadam z zaplanowanej strefy a z drugiej strony jestem w stanie biegać długi czas przy wysokich tętnach. Cóż, trzeba biegać i czekać aż się układ krwionośny wzmocni. Swoją drogą jestem trochę zaskoczony spadkiem formy, myślałem, ze aż tak źle nie będzie.