Wpis z mikrobloga

Wiecie, że farmaceuci to nie tylko "sprzedawcy"? Robimy też leki dla naszych pacjentów


@dwa__fartuchy:

Wiem, mój reumatolog dał mi kiedyś receptę na której były składniki a jakiś panoramix z apteki zrobił mi maść, w sumie to było do smarowania ale konsystencja bardziej oleista
  • Odpowiedz
@dwa__fartuchy:
1. czy jakiś lekarz potwierdzi że #!$%@? się zna na alchemictwie i to właśnie farmaceuta ma lepszego skuła?
2. Czy właściwe trwa zima wojna między lekarzami a farmaceutami.
3. Jak to jest możliwe że czytacie co lekarz napisze?
4. Czy śmiejecie się jak która kupuje masc na ból dupy?
5. Firmowy żart.
6. Czy kiedyś lekarz zostawił na recepcie jakąś tajna notatkę?
7. Ile trzeba się uczyć by być farmaceuta.
  • Odpowiedz
@dwa__fartuchy ale tak serio, jak Wy czytacie te bazgroły na receptach? Sam mam pismo straszne, a mimo tego nie dawałem rady ¯_(ツ)_/¯ o ile jeszcze funkcjonują takie klasyczne, ręcznie pisane recepty bo teraz to elektroniczne lub drukowane widywałem.
  • Odpowiedz
@dwa__fartuchy: to ja myślałem że w aptece już się nie robi leków bo to przeżytek. Przecież teraz wszystko robią wielkie firmy farmaceutyczne. To jak to jest? Jest coś czego oni nie robią i farmaceuci w aptekach muszą to robić? Bo mi lekarz nigdy nie zapisał leku innego niż w pudełku. Co zrobić żeby dostać lek robiony na miejscu a nie pudełkowy?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dwa__fartuchy: ale na jakiej zasadzie te wasze wytwory są sprzedawane? Bo rozumiem, że skoro jest to lekwytworzony u was w aptece, to zapewne na jakiejś licencji firmy, która go wprowadziła. Kto bierze za to odpowiedzialność? To trochę jednak inna sytuacja niż produkowanie coca coli i rozlewanie jej do puszek w innych krajach. Możesz rozjaśnić?
  • Odpowiedz
  • 4
@dwa__fartuchy Mi kiedyś pani w aptece wyczarowała taką maść na grzybicę dłoni, że znikło w dwa tygodnie po 2 letniej mordece z tym syfem, dziękuję pani aptekarz
  • Odpowiedz