[PotatoZiemniak]

#!$%@?, spędziłem właśnie ponad godzinę na spotkaniu z klientem w sprawie rozbudowy systemu wycenionej na 2h, żeby dowiedzieć się, że jednak tego nie chcą. #humorinformatykow #programowanie #programista15k

[KwasowyProktolog10kJava]

@PotatoZiemniak korpo czy januszex z agile pretendentujący do nowoczesnej firmy?

[PotatoZiemniak]

@KwasowyProktolog10kJava: moja to mała firma, ale klient próbuje odpalić scrum z podwykonawcami i tygodniowymi sprintami. Przez godzinę nie odezwałem się ani słowem, bo gadali o innych rzeczach a jak przeszliśmy do tematu, to w 3 minuty odłożyli to, żeby wewnętrznie to przemyśleć. (⇀‸↼‶)

[villager]

@PotatoZiemniak: mam nadzieje ze faktura wystawiona za to 1h xd

[PotatoZiemniak]

@villager: na 2h, bo manager ode mnie z firmy też był obecny.

[GienekZFabrykiOkienek]

@PotatoZiemniak: I tak się robi piniendze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[rajwyk]

na 2h, bo manager ode mnie z firmy też był obecny.

@PotatoZiemniak: I w czym problem? Standard w pracy konsultanta IT.

[rajwyk]

@PotatoZiemniak:

[PotatoZiemniak]

@rajwyk: rozbudowa była już omówiona i wyceniona. Ja jestem programistą, a nie konsultantem - oczekuję rozpisanych tasków a nie siedzenia godzinę na spotkaniu nad rzeczą, którą można załatwić jednym mailem.

[rajwyk]

@PotatoZiemniak: uuu widzę poważny deficyt umiejętności miękkich. Po co Cię w takim razie zabrali na spotkanie z klientami? Tam się taski dopiero omawia a nie przekazuje programistom. W ogóle po co było spotkanie z programistą skoro wszystko było już omówione?

[PotatoZiemniak]

@rajwyk: kwestia #!$%@? zarządzania u klienta - najpierw omawiają co by było fajnie zrobić, a potem pokazują pracownikom i przez to wychodzą takie rzeczy. Spodziewałem się spotkania na kilka minut - podsumować tylko, że wywołamy endpoint x, wyświetlimy informacje y i koniec tematu. Co do umiejętności - masz rację, ale raczej nie w tym przypadku - tylko ja pracuję nad projektem, menedżer nie ogarnia na tyle technikaliów, żeby wiedzieć np. jak

[rajwyk]

@PotatoZiemniak: Po pierwsze za bardzo się przejmujesz. Po drugie poćwicz olewcze podejście (jedna z kluczowych umiejętności miękkich). :) To, że klient może coś odwalić na dowolnym etapie projektu (nawet tuż przed odbiorem "bo jednak nie o to nam chodziło") to przecież absolutny standard. Dopóki płaci to wszystko jest ok. :)

[PotatoZiemniak]

@rajwyk: masz 100% racji, kasa to kasa, nieważne, czy siedzę na spotkaniu, czy koduję, po prostu nienawidzę takiego marnowania czasu.

[rajwyk]

@PotatoZiemniak: Źle na to patrzysz. To nie jest marnowanie czasu tylko realizowanie zadań dla klienta. W tym akurat wypadku tym zadaniem było uświadomienie im, że jednak coś muszą sobie przemyśleć. Co często oznacza, że sprawa zostanie odłożona na święte nigdy.
Musisz zdać sobie sprawę z jednej rzeczy. To, że dzisiaj kodujesz w żaden sposób nie przybliży Cię do końca kodowania. Za tydzień będziesz dalej kodował, za miesiąc, za rok, za pięć.

[PotatoZiemniak]

@rajwyk: mądrego to i miło posłuchać, racja, szkoda nerwów na takie rzeczy.