Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +309
Nie mam pojęcia co robić, pare tygodni temu skonfrontowałem różową, że nie mam już więcej siły siedzieć w robocie w dodatkowe soboty + nadgodziny i chciałbym żeby zaczęła w koncu szukać pracy po prawie 2 letniej przerwie... Finansowo ciagle od 10 do 10, mentalnie i fizycznie jestem już wrakiem, wracam do domu po 10-11h zmianie i nawet nie ma zakupów zrobionych i musze do sklepu iść zmęczony i brudny. Powiedziałem jej wszystko
yahoomlody +99
#!$%@? JAKIE TE NOWE GRY SĄ MĘCZĄCE XD
Zabrzmię teraz mega jak boomer, ale jak chodzi o gierki to odpalając jakieś nowe tytuły to ja się męczę, bo większość czasu przed kompem to czekanie na to żeby pograć. Pełno pokazówek, cutscenek, gadania, no ile można. Ogrywam teraz Shadow of the Tomb Raider i gram w to chyba z 4 tygodnie i przejść nie mogę, bo to jest jakiś interaktywny film, a nie
Zabrzmię teraz mega jak boomer, ale jak chodzi o gierki to odpalając jakieś nowe tytuły to ja się męczę, bo większość czasu przed kompem to czekanie na to żeby pograć. Pełno pokazówek, cutscenek, gadania, no ile można. Ogrywam teraz Shadow of the Tomb Raider i gram w to chyba z 4 tygodnie i przejść nie mogę, bo to jest jakiś interaktywny film, a nie
Moja różowa przestała mi kupować mięso. Mieszkamy razem od dwóch lat, jest wegetarianką od kilku lat (zanim byliśmy razem). No i ze 2 tygodnie temu mi zakomunikowała, że nie będzie mi kupować mięsa, bo jej szkoda patrzeć na mięso nawet w sklepie i nie jest w stanie w ogóle kupować mięsa, bo to nieetyczne - i inne głupie tłumaczenie. Dodam, że robimy zakupy na zmianę i jedna osoba kupuje to co ona chce i zakupy z listy drugiej osoby, wiadomo o co chodzi. I teraz muszę specjalnie chodzić po mięso do sklepu, nawet jak nie jest moja kolej na zakupy.
Nie wiem co zrobić, bo może kolejnym etapem będzie wyrzucanie z lodówki mięsa, które ja kupię.Rozważam kilka opcji:
1. Wejście na jej fb i opuszczenie wegetariańskich grup (z zaznaczeniem braku możliwości ponownego dołączenia). Dlaczego? Bo myślę, że stamtąd wzięła ten pomysł i się tam udziela i dlatego jej przychodzą głupie pomysły do głowy.
2. Nie kupowanie jej warzyw albo rzeczy typu wegetariański kotlet.
3. Zaproponowanie zmiany systemu zakupow, tzn. każdy kupuje zakupy dla siebie, a nie na zmianę.
Co wy byście zrobili? Narazie zakończenia związku nie biorę pod uwagę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #wegetarianizm #kiciochpyta #mieso
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f57bc488679b6c666e7b2f0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez autora
Dziś ci mówi co masz jeść, a jutro się będzie dąsać, że nie srasz na komendę
Komentarz usunięty przez autora
Opcja 3. Też nie jem mięsa, ale niech sobie je każdy, co chce, byle nie smrodził w kuchni bez względu czy robi frytki czy boczek.
2 to wg mnie rozsądny kompromis w stylu "oko za oko", bo nie możesz patrzeć na te biedne martwe warzywa.
3 to droga do zostania współokatorami zamiast parą.
1. naruszenie prywatnosci, jak to zrobisz to tylko rozjuszysz i zradykalizujesz
2. dziecinne robienie na zlosc. To bedzie eskalowac bo o ile ty wiesz, ze ze nia stoi ideologia to ona i ty tez bedziecie wiedziec, ze ty jestes po prostu zlosliwy. To nie wyjdzie na dobre. Ona nie robi tego zlosliwie tylko przez ideologie a to roznica.
3. Dzis osobna lodowka, jutro osobna sypialna
szczerze to dzieło na każdą weganke – przestały przekonywać mnie na swoją wege dietę kiedy ja przekonywałam na mięso.