Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Odnośnie tego kontrowersyjnego wpisu o spotykaniu się 30 latków z 16 latkami na seks, również się wypowiem.

Otóż jak możecie wnioskować z tego wpisu macie rację - również spotykam się z małolatami na seks. Dlaczego to robię?
- nierealne wymagania rówieśniczek - o tym za chwilę
- małolaty na tinderze bardzo, ale to bardzo często kłamią jeśli chodzi o wiek - wpisują 18-20, a dopiero na spotkaniu przyznają się, że mają 16 lat. To jest nagminne
- one same tego chcą i do niczego ich nie zmuszam ani nie krzywdzę, wszystko jest zgodne z prawem

To teraz coś o mnie - mam 25 lat, stałą pracę i zarobki na poziomie 4.500 na rękę, własny samochód, ale nie jest to żadne pseudo sportowe bmw czy audi jakie ma większość moich rówieśników, tylko mała, zwrotna miejska toyota. Posiadam paczkę znajomych, razem spędzamy często czas, mam też jakieś tam pasje, nie są to żadne górnolotne zajęcia, a bardziej przyziemne takie jak siłownia, rolki, granie na gitarze, w zimie narty, snowboard. No i odrazu zaznaczę że nie jestem #przegryw bo mam dość dobrą mordę, ale żeby nie było zbyt ciekawie mam równiutkie 171 cm wzrostu.

No i o co chodzi? Co z tego, że dostaje sporo zainteresowań od różowych w moim wieku, skoro one mają dość nierealne podejście do życia. Np: różowe w moim wieku zakładają od razu, że na pewno wynajmuję kawalerkę albo mam własne mieszkanie. Zastanówmy się - zarabiam 5k. Gdybym wynajmował to musiałbym tracić miesięcznie 2k na same opłaty i wszystkie rachunki, za jedzenie płace jakiś 1000, wyjścia na miasto, zajawki, imprezy, koszty eksploatacji samochodu - sumarycznie kolejny 1000. Co miesiąc mógłbym odkładać max 500 zł. W takim tempie nigdy nie zarobiłbym na nic swojego, nie jestem żaden #programista15k i w mojej branży ledwo da się wytargować podwyżkę 500zł po 2 latach #!$%@?. Nie mam też bogatych rodziców, właśnie mam biednych rodziców. Co robię?
- mieszkam z rodzicami, ale - mam praktycznie całe piętro dla siebie (pokój, łazienka, mini kuchnia), jedzenie kupuje swoje, sam piorę, gotuje, sprzątam. Na nikim nie żeruję, nawet płacę rodzicom zawsze te 200-300 zł więcej bo u nich na starość ciężko z kasą. Pomagam też koło domu z cięższymi rzeczami, których rodzice sami by nie wykonali.
W dodatku oszczędzam miesięcznie jakieś 3k zł, jak dobrze pójdzie za 5-7 lat będzie mnie stać na skromne mieszkanie do remontu, jestem stanowczym przeciwnikiem kredytu.
Reakcji rówieśniczych różowych chyba nie muszę mówić - każda ma mnie za dziecięcego, zerującego na rodzicach przegrywa. Bo one same albo:
- dostają mieszkanie od rodziców
- wynajmują, ale rodzice co miesiąc przesyłają im 2000-3000 zł bo same by się nie utrzymały - no bardzo samodzielne są.
- same mieszkają z rodzicami, ale facet nie może - hipokrytki, unikać za wszelką cenę.

Zdarza się też (z raz na rok), że jakaś obca dziewczyna, z którą mam wspólnych znajomych do mnie zagada na fejsie czy instagramie, na początku jakieś pierdoły, a potem że jej się podobam i by się spotkała. Jak już mówiłem mordę mam raczej dobrą i to dlatego, no ale na spotkaniu jest zazwyczaj rozczarowana przez wzrost. Słyszałem też nie raz krytyczne komentarze wobec mojego auta typu: "dlaczego jeździsz autem mamy/siostry". Na tinderze często mam w tydzień ze 100 par, ale po pytaniach o wzrost dużo przestaje odpisywać. Nigdy nie udało mi się doprowadzić do związku/seksu z rówieśniczką będąc subiektywnie spoko facetem, bo żaden ze mnie #przegryw, żaden pusty #chad.

No więc dlaczego spotykam sie z małolatami? Bo gdyby różowe w moim wieku w tych czasach były ogarnięte to bym je wybrał, ale nie są. Różowe rówieśniczki oczekują śliwek na wierzbie. Mając 25 lat i spotykając się z 25 latka oczekuje będę ustawiony na poziomie 27-28 latka jeżeli chodzi o wszystkie aspekty życia, to jest nierealne. Nie celuję specjalnie w jakieś małolatki 15-16 lat, bardziej szukam dziewczyn w wieku 19-21 lat, bo to dla mnie idealna różnica wieku, ale spotykam się najczęściej z 15-16 latkami. Dlatego że jak już wcześniej mówiłem, one kłamią. Skoro piszą że mają 18-20 lat to nie będę wymagał od nich skanu dowodu, a na spotkanie przychodzi 15 latka. Największą bekę mam z tego, że ludzie tam piszą o jakichś krzywdach, zrytych psychikach. Jedno wielkie XD. One same tego chcą i same chcą to robić ze starszymi. Myślicie że nie pytałem się ich czy może jednak nie powinny zrobić to z rówieśnikiem? Nie raz się takiej spytałem, jak się przyznała że ma 16 lat, mowie jej że dziewictwo powinna stracić z gościem w swoim wieku i jak chce to może się wycofać i ja nie jestem im w stanie dać związku skoro jest taka młoda. Tłumacze jej, że pierwszy raz to jednak powinien być z kimś wyjątkowym. Wiecie co one wtedy odpowiadają? Jedne od razu mówią, że co ja pierniczę, one nie są już dziewicami. Drugie mówią z kolei, że rówieśnicy się jej boją i są zbyt dziecinni i ona jest zdecydowana bo jest ciekawa co i jak i jej się podobam. Kilka razy identyczna historia się przytrafiła Te 16 latki same siedzą na tinderach, ustalają sobie wiek 18-20 i piszą do gości 25-30 podpuszczają seksualnie, szczują tyłkiem a wy mówicie, że ktoś je celowo krzywdzi.

Wiecie co jest jeszcze fajnego w spotkaniach z takimi małolatkami? Że one są w 100% szczere i jeszcze potrafią prawdziwie docenić faceta, bo nie oceniają przez prymat rzeczy, własnego mieszkania, samochodu, nie przeszkadza im brak 9 cm do 180, one są w stanie się zainteresować po prostu tym, że jest się dojrzalszym i można jej pokazać coś ciekawego, wprowadzić w dorosłe, tajemnicze dla nich (jeszcze) życie. Byłem z jedną małolatką (19 latką) rok w związku i było widać bijące od niej, szczere uczucie, zero kalkulacji, oceniania przez pryzmat materialny, zero pragmatyzmu, czyste pożądanie. Tymczasem jak się spotyka z taką rówieśniczką i widzi te obrzydliwe obliczenia różowych w głowie, kalkulacje ile zarabiam, gdzie mieszkam, czym jeżdżę, czy będę bogaty, czy mam odpowiednie geny, wzrost i to na PIERWSZYM PLANIE a dopiero potem na szarym końcu zainteresowanie moim charakterem, kim jestem, co lubię robić, dopiero potem rozważania czy będę spokojnym, wspierającym partnerem, czy może jednak alkoholikem damskim bokserem - powiem jedno, rzygać mi się chce jak coś takiego widzę. Dziewczyna 25+ lat patrzy już na faceta z kalkulatorem w łapie. Nie widzę w tym nic złego, ale na miłość boską jeżeli ważniejsze jest to co mam i to co mogę materialnego dać od tego kim jestem, jaką mam osobowość i czy mogę zapewnić wsparcie - skoro to się dla was nie liczy to ja to pierdziele i wole małolatki. Patrzycie na rówieśnika głównie przez pryzmat portfela a potem się oburzacie, że ten facet woli małolatki zamiast #!$%@?ć, zarabiać kasę i niszczyć sobie zdrowie żeby się wam przypodobać. Jak się ogarniecie w swoich wyborach i priorytetach to żaden facet nie będzie nawet się patrzył na te niedojrzałe małolaty, ale jak dalej dla was chłodne kalkulacje i pragmatyzm będą ważniejsze od osobowości to się nie dziwcie i nie narzekajcie.

#nastolatki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow i "krulowa" @Norepinefryna_

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f25c537c320eaecdaadac5d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 98
@estetka: oczywiście. I jako estetka wiesz, że ty nie jesteś lepsza, tylko młodsze lepiej kalkulują. Młoda ze starszym jest ustawiona do 25 lat, rówieśniczka osiąga stabilizację koło 30-tki, przy czym sama musi pracować. Więc która przyjęła lepszą strategię?
dom/małżeństwo/rodzina dla faceta mało przyjemne


@funny_bunny: ale czytaj ze zrozumieniem. Mało przyjemne tj. tak jak każdy facet chciałbym dziewczynę, która spędza ze mną czas, sypia ze mną, rozmawia i zwierza się TYLKO dlatego, bo jej to sprawia przyjemność. Idzie ze mną na randkę TYLKO dlatego bo to fajna zabawa. A nie bo jestem ułożony.

Najpierw jest kochanką, przyjaciółką, kumplem. Potem ufamy sobie coraz bardziej, polegamy na sobie coraz bardziej. W końcu
Na tinderze często mam w tydzień ze 100 par, ale po pytaniach o wzrost dużo przestaje odpisywać. Nigdy nie udało mi się doprowadzić do związku/seksu z rówieśniczką będąc subiektywnie spoko facetem, bo żaden ze mnie #przegryw, żaden pusty #chad.


@AnonimoweMirkoWyznania:

Mam 29 lat. 185 cm. Jestem wysportowany. Na Tinderze w tydzień miałem 300 par. Mam wielokrotność 4500 na rękę. Własne mieszkanie, mercedesa.
Za #!$%@? nie potrafię znaleźć tych małolat,
SamotnaSamica: Nie mogę z wami. Żyjemy w biednym kraju, gdzie połowa obywateli zarabia mniej niż 3k a wam się chce wymyślać urojonego wroga w postaci kobiet szukających samych bogaczy z mercami.

Chwalisz nastolatki, bo są szczere, a sam wobec siebie nie jesteś szczery. Nie zmyślaj, że 25 latki szukają top 1% najbogatszych Polaków. Przyznaj sam przed sobą, że lubisz małolaty, lubisz ich swobodę, lubisz je ruchać taśmowo i jest git, polskie
AgresywnaKaczka: @JimNH777

Ale #!$%@?, interesuje je wyższy level gdzie same często nic nie reprezentują. Niby czemu nie miałby wnosić do związku mieszkania, samochodu itp.? Myślisz jakimiś dziwnymi kategoriami. Chyba minęły czasy gdzie kobieta była strażniczką ogniska domowego a facet wychodził na polowanie. Czasy minęły, ale zachowania pozostały, bo to się babom opłaca i owijają sobie taką frazeologią facetów wokół palca. Poza tym sądzę, że spotykacie się nie tylko po to, żeby
@HFL-przed-30: może wyglądasz na więcej? Np 35 albo lepiej? Do mnie podbijają czasami takie 19-22, niektóre myślą, że jestem ich rówieśnikiem.

A co do 15-16 to uważam, że to już trochę patola. Gdyby na spotkanie przyszła dziewczyna, która ma 15 lat, to bym jej podziekwal.
może wyglądasz na więcej? Np 35 albo lepiej? Do mnie podbijają czasami takie 19-22, niektóre myślą, że jestem ich rówieśnikiem.


@C8H18: Właśnie podobno wyglądam na mniej. Jakoś 26. No do mnie nie podbijają wlaśnie w ogóle.
Ogółem zawsze wydawało mi się, że bardzo ciężko jest podrywać laski młodsze od siebie, najłatwiej różnica wieku 2-3 lata. Z tym nie miałbym większych problemów, ale kurde nawet nie chce mi się wysilać by się
@JimNH777: zacytowałeś moje zdanie ucięte na pół i w dwóch akapitach odniosłeś się na kompletnie inny temat XD ale skoro dla ciebie ślub to podpisywanie cyrografu na 20 lat to nie musisz się dalej produkować, naprawdę
@AnonimoweMikroWyznania wydaje mi się, że masz pecha do swoich rowiesniczek i tyle. Mam analogiczna sytuację życiowa jak Ty i żadna z moich dziewczyn czy koleżanek z mojego wieku nic nie miała do mojego średniego samochodu i to że wynajmuje pokój a nie mieszkanie całe. Jedyna różnica to że mam 190 wzrostu ale czy na pewno podejście kobiet apropo majątku zmienia się aż tak że względu na wzrost No wydaje mi się, że
Gdyby te małolaty wiedziały, że nie masz powodzenia u rówieśniczek, to inaczej by na ciebie patrzyły. Im się pewnie wydaje, że swoją seksownością, charyzmą i urokiem osobistym pokonały konkurencję w postaci starszych dziewczyn. Przyznałbyś się, że żadnej konkurencji nie było, bo starsze cię nie chciały, to z miejsca staniesz się creepem, który będzie obgadywany i obśmiewany w gronie przyjaciółeczek. Pamiętam z czasów szkolnych jak się zachowywały niektóre z dziewczyn. Jak łatwo im
@Nathan00 To.
Wina leży po środku i żeby faceci przestali się oglądać za małolatami to OBIE płcie powinny ZWLEKAĆ ze swoim pierwszym razem do co najmniej 18rż. ale #!$%@?. Trzeba zacząć kleić się do typów spod ciemnej gwiazdy w jakichś klubach mając 15-16 lat albo zmieniać panny jak rękawiczki i dziwić się, że dziewczyny w wieku 25 lat mają nierealne wymagania.
#!$%@? rewolucja seksualna.
@ExitMan: 1 i 3 kolumna tego obrazka oczywiście ma pokrycie w rzeczywistości pod warunkiem, że samemu jest się przystojnym. Jakoś nie pasuje mi tutaj dojrzała 40tka, która leci na młodego faceta, z wyglądu przegrywa (czytaj - nieatrakcyjnego z twarzy) ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mało przyjemne tj. tak jak każdy facet chciałbym dziewczynę, która spędza ze mną czas, sypia ze mną, rozmawia i zwierza się TYLKO dlatego, bo jej to sprawia przyjemność. Idzie ze mną na randkę TYLKO dlatego bo to fajna zabawa. A nie bo jestem ułożony.

Najpierw jest kochanką, przyjaciółką, kumplem. Potem ufamy sobie coraz bardziej, polegamy na sobie coraz bardziej. W końcu uznajemy, że kochamy się tak bardzo, że nie chcemy życia z
@prosty_banan: W relacjach z kobietami zawsze działa atrakcyjność fizyczna, jednakże na kobiety starsze działa też inteligencja i technika flirtu podkreślająca Twoją dojrzałość, do tego elokwencja i znajomość dziedziny w jakiej obraca się taka kobieta i możesz próbować ją gdzieś zaprosić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jednakże pozostaje największy problem jest, to że kobieta już jest zajęta.
Ale nie mów "jak każdy facet" bo się wypowiadasz w imieniu nie wszystkich facetów, a jedynie pewnej podgrupy dorosłych dzieci.


@lab_rat: mówię każdy facet, bo się wypowiadam w imieniu wszystkich facetów, a nie pewnej podgrupy cuckoldzkich piesków co szukają pani co ich przygarnie zamiast cieszyć się życiem