Wpis z mikrobloga

@apee: na diecie, około 4000kcal, teraz 2500kcal, natomiast jak tyłem... a wiesz, postaram się!

Śniadanie:
Pół kilograma kaszanki smażonej, 391kcalx5 = 1955kcal
Biały chleb 100g - 265kcal
Coca cola 1L - 420kcal
Razem: 2640kcal

Obiad:
Smażone frytki, 314kcal w 100g, jadłem porcje 750g/2 = 375g. Czyli 1177,5kcal
Kotlet schabowy, smażony na smalcu, panierowany... 300g - 318kcal x 4 = 1272kcal
Jajko sadzone 70g - 119kcal x4 = 476kcal
Coca cola 2L
Sama dawka kofeiny + cukru... + reszta smażona. Tu nawet nie same kalorie były problemem. Serducho, trzustka, wątroba i ten, no, "woreczek" ;) dostały w kość. Gratulacje że się pozbierałeś, wyglądasz zdrowo i pewnie zdążyłeś przed poważniejszymi problemami (o czym świadczy ten zgrabny przysiadzik z +60) ( ͡º ͜ʖ͡º)
@torquemadek: przez lata byłem instruktorem sportu, prowadziłem zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych... pewnie to mi pomogło. Oczywiście, że to nie same kalorie. Ale... dobre wyniki badań, bo takie miałem, jeszcze bardziej usypiały czujność, sprzyjały wyparciu, że "to przecież jeszcze nie problem". A że nie mogę przejść paru metrów... no cóż. W końcu jednak się ogarnąłem i... cieszę się z tego, jak z niczego innego chyba :)