Wpis z mikrobloga

@stan-tookie-1: Ja nie gdybam, ja piszę, że nie można robić tego zadania tak jak ona tłumaczyła. Jest to błąd podstawowy w samym rozumowaniu, a nie zgubienie minusa. Przy potęgowaniu nie ma żadnego wyciągania przed nawias. Tłumaczyłem Ci, że to "wyciąganie" przed nawias mogłoby zadziałać tylko przy nieparzystych potęgach, a przy parzystych już nie. Matematyka tak nie działa. Są ogólne zasady, których trzeba się trzymać.
  • Odpowiedz
mogłoby zadziałać tylko przy nieparzystych potęgach


@Polanin: tam nie było właśnie tak? chyba do potęgi 5 było i tak babeczka robiła przepisywała minus przed resztę mnożenia i po prostu po jednym = zapomniała
  • Odpowiedz
@paweo: Właśnie ta kobieta nigdy nie miała tremy, a prowadzi własna galerię i często przedstawia przed publika nowe wystawy itp. Jest to dla mnie wielkie zaskoczenie, a boli mnie to, bo to świetna kobieta, a np na moich studiach (artystycznych) stała się tematem do wyśmiania. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Polanin: @stan-tookie-1: O to chodzi, że tam nie było nawiasu i ona zaczęła rozumować dobrze, nawet to zaznaczyła -3^5 nie miało być (-3)^5 tylko -(3^5). I zabrała się do tego dobrze zapisując minusa, tylko potem powinna postawić nawias. NIe zrobiła tego, a potem to w ogóle się posypała, zapominając o minusie. Zdarza się? Owszem, uczniom. Ja w ten sposób też kiedyś dostałem tróję zamiast czwórki. Ale nauczycielowi NIE MOŻE się
  • Odpowiedz
Ale nauczycielowi NIE MOŻE się zdarzyć.


@Vojthas: w sensie że nie powinno, bo to że się zdarza to pewnik. W niczym człowiek nie uzyska 100% skuteczności. nie ważne jakim jesteś kozakiem na pewno gdzieś się pomylisz. a jak jesteś średniakiem to tych błędów będzie więcej. Moim zdaniem nie ma co się aż tak czepiać, szczególnie że jak widać wśród tych co się czepia większość też by popełniła błąd.
  • Odpowiedz
@Vojthas: Dzisiaj muzykę w klasie 6 prowadził bardzo kompetentny i rzeczowy nauczyciel - widać oraz słuchać było, ze go profesjonalny muzyk. Zajęcia były poprowadzone świetnie - były bardzo merytoryczne i interesujące. Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka :)
  • Odpowiedz