Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu rozpętała się pseudoafera "pokrzywdzonej" matki z Wierzbicy, której 11 dzieci z łącznie 15 zostało przekazanych postanowieniem sądu w pieczę zastepczą. W sprawę włączyli się "obrońcy rodziny" oraz wiceminister sprawiedliwości, który sam przyznał, że 17 (!) osób stłoczonych jest w jednym domu, ale wszystko spoko. Ojciec dzieci jest alkoholikiem, ma założoną niebieską kartę, a obecnie toczy się postępowanie karne, w którym występuje jako osoba podejrzana o znęcanie się nad matką dzieci. Facet przepija wszystko co zarobi w pracy dorywczej. Matka utrzymuje się z zasiłków z MOPS. Co robi Ministerstwo Sprawiedliwości? Proponuje rozbudowę domu za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, z którego środki mają być przeznaczane na pomoc ofiarom przestępstw. I tak patologia po raz kolejny jest nagradzana. Zrobienie sobie 15 dzieciaków nie mając środków do ich utrzymania to musi być jakieś upośledzenie intelektualne, taki ktoś nie powinien mieć praw rodzicielskich, nawet zastanowiłbym się nad koniecznością ubezwłasnowolnienia takiej osoby, nierozumiejącej, że zniszczyła dzieciakom życie na starcie. Każdy normalny czlowiek wstydziłby się wydać potomstwo na świat, by żyło stłoczone w syfie.

#madki #patologiazewsi #antynatalizm #neuropa #bekazpisu
  • 100
@PreczzGlowna: Tez mi to nie przechodzi przez głowę. Szukając w pracy rodzinę, którą będziemy wspierać w ramach Szlachetnej Paczki była m.in. w spisie rodzinka z 9 dzieci. Jedno po drugim robione, matka utrzymuje dzieci z zasiłków, ojciec nie pracuje w ogóle. Powiedziałam, że stanowczo takiej patologii nie będziemy wspierać, na co moja koleżanka „ale przecież najważniejsze, że dzieci są kochane i mają dużo miłości!”. Także tego. Szkoda, że miłości do gara
Zrobienie sobie 15 dzieciaków nie mając środków do ich utrzymania to musi być jakieś upośledzenie intelektualne, taki ktoś nie powinien mieć praw rodzicielskich, nawet zastanowiłbym się nad koniecznością ubezwłasnowolnienia takiej osoby, nierozumiejącej, że zniszczyła dzieciakom życie na starcie.


@PreczzGlowna: Nie przesadzałbym może z tym ubezwłasnowolnieniem - ale, cóż, bejzikly dys. Nic mnie tak nie triggeruje jak "obrońcy rodzin", co to twierdzą że dziecka broń boże nie można rodzicom odebrać, że
@Lonate: Ludzie nie chcą zdać sobie sprawy, że dzieci biorą przykład z rodziców, uczą się od nich tego jak działa świat i wyrabiają sobie w młodym wieku nawyki, które rzutują na ich przyszłość. W takich przypadkach nie jest to nastawienie na zdobycie wykształcenia i na karierę zawodową, tylko na kontynuowanie uzależnienia od pomocy zewnętrznej.
@PreczzGlowna: Kiedyś czytałam felieton jakiejś dziennikarki, która pisała że ma za sąsiadów taka rodzine co żyje tylko z zasiłków, nie chce im się pracować bo po co jak państwo da. Jak ich najstarsza córka była w klasie maturalnej to się jej zapytała jakie ma plany, czy studia, jakie, na co ona że nie bo po co, ona chce być jak mama i siedzieć w domu i rodzić dzieci i brać kasę
@PreczzGlowna: Szkoda ze wykop ma taki mały zasięg i ludzie/rząd nie wiedzą jak dużo przeciwników jest takiej kampanii.
Bo tak- poza oczywistymi wyżej wymienionymi argumentami warto dodać fakt ze to może być PRZYCZYNĄ rodzenia się dzieci bo „oni dostali to my tez hehehe”
Mam dom w lubelskim lesie w wiosce zapomnianej przez Boga gdzie nikt nie pracuje i wszyscy żyją z zasiłków. Tacy ludzie nie myślą jak my, mają zaburzony albo
@PreczzGlowna: od dawna rodzenie dzieci powinno być #!$%@? surowo kontrolowane, szczególnie w takim patodołku jak ten kraj, to jest śmieszne że żeby adoptować psa to musisz mieć odpowiednie warunki i to sprawdzają, a jak chcesz wydać na świat nowego człowieka to spoko, rób gówniaki ile wlezie, najwyżej potem będą miały świetne dzieciństwo w domu dziecka

powinna być surowa i regorystyczna kontrola urodzeń a jeśli ktoś jest #!$%@? patusem i zrobił sobie
Nic mnie tak nie triggeruje jak "obrońcy rodzin", co to twierdzą że dziecka broń boże nie można rodzicom odebrać, że nie można odbierać dzieci "bo bieda" - i tak dalej.

A ja pytam - dlaczego, #!$%@?, "nie można"? Jakie wspaniałe i chrześcijańskie wartości kryją się w skazywaniu dzieci, niewinnych przecież, na wychowywanie się w patologii i skrajnej biedzie, która to często jest bezpośrednim skutkiem tejże patologii? Jakie te dzieci "wartości" z takiego
Tyle, że ja piszę o samej biedzie, a Ty to od razu połączyłeś z patologią, co bardzo często się łączy, ale niekoniecznie musi. Można sobie wyobrazić sytuację i na pewno takie były, gdzie rodzice się starają, ojciec pracuje, matka zajmuje się licznymi dziećmi, a w domu i tak jest biednie i w takim przypadku, zabieranie za samą biedę byłoby bezsensowne.


@Jan_K: nie ma sensu, ale też zdarza się naprawdę, naprawdę rzadko.