Wpis z mikrobloga

@rales:
Dużo zależy od tego co ten jadłospis by dokładnie zawierał. Jeśli te 1300zł to za 1500kcal wege to bardzo drogo i nie zdecydowałbym się. Jeśli za 2500-3000kcal z mięchem, z odpowiednio wysoką dla osoby coś tam ćwiczącej ilością białka to już ociera się o rozsądną opcję.

Tutaj wychodzi właśnie wada tych diet bo wszędzie na stronach podają ilość kalorii, a nie podają ilości makroskładników.
@rales: Jak na Warszawę pudełkowa za 1300 (przy założeniu 2000 kcal) to okazyjna cena. Chociaż z mojego doświadczenia wynika, że takie dietki to walą do zerzygania "jaglanki", "ryżanki", "gryczanki" i inne "kaszanki", a mięsa nie uświadczysz.
@Estetykatopodstawa: Są firmy, gdzie wybierasz każdego dnia jedną z kilku potraw per każde danie
@rales: No tak w #!$%@? zależy od tego gdzie pracuję, ile czasu zajmują mi dojazdy, jak bardzo męczy mnie praca, gdzie mieszkam (jaka kuchnia, ile mam do marketu itd), jak bardzo zależy mi na określonych efektach i jakie to efekty mają być... Z innej beczki: ile aktualnie mam pieniędzy, jakie mam inne wydatki, na co oszczędzam itp itd
Praktycznie nieskończona liczba zmiennych. Pytanie bez odpowiedzi w ujęciu ogólnym (zamiast analizy konkretnego
@rales: oczywiście, że nie. Wychodzi 43 zł za obiad (a może i 65, jeżeli nie dzielimy to przez 30 kalendarzowych, tylko 20 roboczych). Za 20 zł spokojnie zje się obiad na mieście, za 30 zł nawet taki (jak na moje standardy) bardzo przyzwoity.

Dodatkowo nie wiem jak jest z konfigurowalnością menu, jeżeli jest typu "jedz co dają" to niech #!$%@?ą, jeżeli 3-4 menu do wyboru to od biedy może być, ale