Wpis z mikrobloga

@Akira: dobrze by było nie połamać noworodkowi rąk przy zakładaniu body albo wiedzieć jak go trzymać, jak wykąpać, jak przystawić do piersi, na co zwrócić uwagę...
@pinczerus: zanim przyjdzie położna też się trzeba dzieckiem zająć, o porodzie też dobrze posłuchać informacji od kogoś, kto siedzi w temacie. Pytam o szkołę rodzenia, nie o to dlaczego ktoś nie chce skorzystać z tej wiedzy.
@ciemnienie: nie chodziłam na szkołę rodzenia (brak czasu) i urodziłam, karmię, dziecko żyje i nie ma połamanych rąk a pierwsze dziecko jakie przebierałam i przewijałam w życiu to moje własne :P Także serio jest coś takiego jak instynkt ;) Lepiej pogadać z położną pracującą w szpitalu i zwiedzić porodówkę. A ewentualne problemy z karmieniem dotyczą różnych rzeczy i najlepiej konsultować je z certyfikowanym doradcą laktacyjnym bo niestety trafienie na położną z
@dens-acerbis chodzimy z mężem aktualnie i jesteśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji. Wynosimy bardzo dużo ciekawych informacji. Szkoła rodzenia to nie tylko nauka ubierania niemowlaka jak to jest tutaj spłycane ale przede wszystkim przygotowuje do porodu (zwłaszcza psychicznie ale nie tylko).

@ciemnienie my chodzimy do szkoły rodzenia tam gdzie będę rodzić. I to jest zdecydowanie najlepsza opcja. Zajęcia prowadzą położne które będą ze mną przy porodzie, na jednych z zajęć czeka nas
@nama: szpital, który brałam pod uwagę, ale na który nie jestem jeszcze zdecydowana prowadzi płatną szkołę rodzenia. Tak, wiem że szkoły rodzenia są refundowane, ale ja szukam sprawdzonej i konkretnie takiej z zajęciami po 16:00 lub z kursem weekendowym, bo musimy to pogodzić logistycznie z pracą i dojazdami.
@dzejzon: my też spodziewamy się pierwszego dziecka, żadne z nas nic nie wie o noworodkach i małych dzieciach, o porodzie, więc szkołą
@ciemnienie to może to też jakaś opcja. Ja byłam już prawie zdecydowana na płatną szkołę ale podczas dni otwartych w szpitalu dowiedzieliśmy się, że prowadzą tam zajęcia. No i nas przekonali :p
Myślałam, że większość szkół prowadzi zajęcia po 16 ¯_(ツ)_/¯
@nama: otóż nie, w najbliższej mi szkole zajęcia zdarzają się na przykład o 10:00 rano (plan porodu), zatem mój mąż nie ma szansy się na nich pojawić. Dwie topowe porodówki w Poznaniu mają płatne szkoły rodzenia (450-550 zł), które są bardzo oblegane.
@cucaracha: znikaj trollu ( ͡° ͜ʖ ͡° )*: