Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiecie na czym polega odpowiedzialność? Ironicznie, oczywiście.
Kiedy miałem 20 lat, moja 16 letnia wówczas siostra wpadła w środowisko stimiarzy. Regularnie waliła w nochal, a ja nic nie mogłem zrobić. Jestem dosyć elastyczny w tych kwestiach, wszystko jest dla ludzi, ale #!$%@? 16latka to już chyba #!$%@? przesada.Nawet gdybym powiedział rodzicom, to pewnie zwiałaby z domu, tak była #!$%@? w to gówno. Nic nie działało, zlewała co do niej mówiłem, olewała rady bliskich przyjaciół etc, w pewnym momencie byłem nawet tak #!$%@?, że latałem po mieście i #!$%@?łem tych kinderćpunów którzy jej sypali.
Postanowiłem zrobić ostatnią i zarazem najbardziej #!$%@?ą rzecz która przyszła mi do głowy, terapia szokowa.
Tego wieczoru byliśmy sami w mieszkaniu, bez słowa wbiłem do salonu, z najbardziej klepliwym gównem jakie znalazłem, to chyba nawet nie była feta tylko jakiś beta-keton. Ignorowałem jej początkowo żartobliwe teksty, które zamieniły się w przerażenie, kiedy zobaczyła, że skreśliłem i wciągnąłem całą sztukę.
Tak jak się domyślacie, bez tolerancji i z (rzekomo) mocnym towarem, dostałem zapaści i to właśnie siostra musiała dzwonić po karetkę.
Przeżyłem, jakimś cudem bez większych uszczerbków na zdrowiu, siostra po tej akcji przestała ćpać, ale śmiertelnie się na mnie obraziła, od ojca usłyszałem, że jestem #!$%@? ćpunem, nie uważa mnie za swojego syna i kazał mi się wynosić z chaty, kontakt utrzymuje jedynie z matką i jest to kontakt wyłącznie telefoniczny. W mojej miejscowości ludzie są #!$%@? wścibscy, czego nie wiedzieli to sobie dopowiedzieli i mam opinie największego ćpuna w historii tego małego miasta, a historie o moich rzekomych wandalskich wybrykach i handlem narkotykami to już niemalże legendy.
Smutne w #!$%@?? Nie, wcale nie, zrobiłem to co uważałem za słuszne i to co wydawało mi się jedynym wyjściem, znałem konsekwencje. Nie boli mnie to, że ojciec się mnie wyrzekł, rodzinny ostracyzm zniosę lepiej niż siostra, która może kiedyś zrozumie, że ta #!$%@? akcja była tylko dla jej dobra. Z ojcem też pewnie się pogodzę, ale 2 lata to za wcześnie, On potrzebuje czasu, żeby przetrawić tą sytuację i nie odtrącić wyciągniętej ręki. A opinią tych starych #!$%@? z osiedla, których dobroć kończy się na zdzieraniu sobie kolan przed ołtarzem, nigdy się nie przejmowałem, mimo ich plugawych jęzorów które regularnie mnie oczerniają, moralnie jestem wyżej niż Oni kiedykolwiek byli.
#narkotykizawszespoko #narkotykiniezawszespoko #uzaleznienie #logikaniebieskichpaskow #truestory

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 13
OP: @kexus512:
Jeśli nie przeżyłeś takiej sytuacji, to nie oceniaj tego tak pochopnie - to znaczy prawo oczywiście masz, takie samo jak ja, żeby mieć to w dupie.
A w sumie uważaj co chcesz, bo ja sam nie wiem co mogłem zrobić inaczej-lepiej, mimo, że minęły już dwa lata i wiele o tym myślałem.
Trudno powiedzieć co mi siedziało w głowie, byłem (i jestem) młody, poznałem masę ludzi którzy się
Gęsta niczym bigos, mroczna niczym gulaszowa, dobra, cierpka passsssta vegańska, gdybyś jeszcze dopisał że ją rżnołeś naćpany i wpadła madka z ojcem... byłby szał niczym w ludzkiej stonodze

A teraz wstawiaj zesrałeś się xd