Wpis z mikrobloga

Jeśli chodzi o postrzeganie języków obcych, mniej ogarnięci ludzie sądzą, że każdy obcy język to po prostu to samo tylko w innych słowach. Bardziej ogarnięci ludzie wiedzą już, iż język niesie ze sobą wkład kulturowy, że nie wszystkie słowa są przetłumaczalne w sposób dosłowny i że języki mają swoje ograniczenia czy charakterystyki. Wydaje się nam jednak, że dotyczy to tych bardziej skomplikowanych pojęć, bo przecież najprostsze wszędzie powinny znaleźć swoje odpowiedniki. No więc, jak się możecie domyślać, skoro o tym piszę - tak nie jest. Wyobraźcie sobie na przykład, że nie wszystkie języki wiedzą, co to jest prawo i lewo.

I nie chodzi mi tu bynajmniej o polityczny kompas, mam na myśli te najbardziej podstawowe kierunki. Prawo i lewo to kierunki względne, gdyż ich wskazanie zależy od położenia i ustawienia podmiotu, który je wskazuje. Przeciwieństwem są kierunki bezwzględne, takie jak północ-południe, które znajdują się zawsze w tym samym miejscu i to podmiot musi się do nich dostosować. No i jakkolwiek dziwne się to nie wydaje, są ludy, które używają właśnie bezwzględnych kierunków.

Na wyspie Manam w Papui Nowej Gwinei żyją ludzie, którzy do określania kierunku posługują się dwiema osiami. Pierwsza to auta-ilau, czyli “w stronę lądu-w stronę morza”, co oznacza, że zamiast powiedzieć, iż coś leży na prawo od nas, mówimy na przykład, że to coś leży w stronę morza od nas. Wymaga to ciągłej, doskonałej orientacji, ale ci ludzie taką zdolność posiadają. Druga oś jest jeszcze ciekawsza: ata-awa, czyli “zgodnie z ruchem wskazówek zegara-przeciwnie do ruchu wskazówek zegara”. Skąd taki dziwaczny pomysł? Otóż jeśli spojrzymy na Manam z góry, zobaczymy, iż na środku wyspy znajduje się całkiem spory wulkan. To oznacza, że jeśli chcemy pójść w miejsce na przeciwległym końcu wyspy, musimy ją obejść dookoła, bo nie ma szans, by łazić przez wulkan (chyba że jest się hobbitem i ma questa na pierścień, ale to rzadkie przypadki).

Jeżeli myślimy, że są rzeczy, które muszą na całym świecie wyglądać tak samo, bo przecież to absolutnie oczywiste, zastanówmy się. Niektóre kultury w najbardziej codziennych kwestiach tak odmienne rozwiązania wymuszone pragmatyzmem i inspirowane środowiskiem, że się to w głowach fizjologom nie śniło. I tylko jestem ciekaw, czy w radzie plemienia partie zgodne z ruchem wskazówek zegara kłócą się z tymi kręcącymi się w drugą stronę.

[Konrad Nawigator]

_______________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#ciekawostki #geografia #kalkazreddita #gruparatowaniapoziomu
OdmienByc - Jeśli chodzi o postrzeganie języków obcych, mniej ogarnięci ludzie sądzą,...

źródło: comment_sxwUzQj0LAr0hNc3yz9yPIKq0uYVbuvt.jpg

Pobierz
  • 31
@Odmien_Byc: kiedyś czytałem, bądź widziałem w programie podróżniczym, albo w jakimś w stylu zagadek wszechświata z morganem freemanem, że gdzieś tam w południowej ameryce jest lud agrarny, który nie ma pojęcia czasu i jego upływu. A ich życie oznaczone wg kręgu a nie osi, oznaczone jest nie jak w normalnych kulturach słońcem i księżycem, ale punkty orientacyjne wynikają ze sposobu w jaki uprawiają ziemie. dziwne i pokręcone, nie do wyobrażenia przez
@Cyfranek: Języki ewoluują i ich też się temu nie oparł. Do tych danych nie dotarłem, ale jest możliwe, iż albo tłumaczenie nie jest dosłowne, albo odniesienie do zegara pojawiło się dopiero z czasem.

@Quesedilla_dostojewski: Wydaje mi się, że widziałem to w którymś odcinku Cejrowskiego, bo również kojarzę temat, ale nie mam pewności, kto o tym mówił. Widzę natomiast artykuły - hop i hop, które mogą pomóc.
Przeciwieństwem są kierunki bezwzględne, takie jak północ-południe, które znajdują się zawsze w tym samym miejscu i to podmiot musi się do nich dostosować.


@Odmien_Byc: poważnie? Jesteś w Warszawie i określasz położenie Gdańska - na północ od... A potem jesteś w Sztokholmie i określasz położenie Gdańska - na południe od...
To duża różnica z "na lewo/prawo od"?
@Odmien_Byc trochę jak na statku, nadal czasami idzie się pogubić jak się słyszy, że ktoś coś zostawił po prawej lub lewej burcie czy bliżej dziobu czy rufy.
@Odmien_Byc: nie do końca rozumiem - co to znaczy na tej wyspie "w stronę lądu"? to nie jest tak, że tam w każdym miejscu jest w stronę morza?

Chyba, że "w stronę lądu" znaczy:
a) w stronę środka wyspy (może tego wulkanu na środku?)
b) w stronę stałego lądu