Wpis z mikrobloga

@vin42 @NoKappaSoldier73 No dokładnie! Jak na przykład osobnik ma genotyp XY to niech się tutaj nie zasłania jakąś wydumaną "całkowitą niewrażliwością na androgeny" i tym, że jego ciało jest całkowicie kobiece (włącznie z narządami płciowymi)! Jest mężczyzną i już, nie ważne, że przez 17 lat rodzice, wszyscy do okoła i on sam traktowali go jak kobietę. Wygląd, zachowanie i to jak go postrzegają to jakieś wymysły upadającego społeczeństwa i nikt nam nie
@ChamskoCytuje No i w końcu ktoś dobrze prawi. Tu na przykład krótki fragment polecanej przeze mnie zabawnej acz wartościowej kopiuj wklejki który naukowo ora tych, co z nauką zadzierają:

Co do genetyki - kobiety transseksualne (M/K - czyli anatomiczni faceci czujący się kobietami) posiadają dłuższą wersję genu receptora androgenowego (NR3C4), odpowiedzialnego za efekty działania testosteronu. Wiadomo, że gdy jest on dłuższy, to testosteron wywiera na komórki słabszy wpływ. Inny gen powiązany z
@rbk17: co ciekawe zawsze ten/ta co odkryje te szczątki to tez kobieta lub mężczyzna (przynajmniej do tej pory nie słyszałem do tej pory by archeologiem był ktoś inny)
@Czechosloawcki_Majonez No widzisz, właśnie problem polega na tym, że sprawy nie można zbytnio upraszczać. Ja wiem, że upraszczanie jest kuszące, bo chcielibyśmy wszystko mieć łatwe i oczywiste - a jeszcze najlepiej pod naszą kontrolą - ale tak nie jest. Sama genetyka nie wystarczy.

I tu odpowiem też @Mihau88 - nie mogę, bo sam jeszcze parę lat temu szedłem w zaparte, że genotyp to jedyne po czym określa się płeć i niech mi