#anonimowemirkowyznania Jestem totalnie w dupie,miałem niedawno pogrzeb matki. Jedynej osoby która jescze żyła z rodziny. Sam musiałem zapłacic za pogrzeb i wydałem wszystkie osczędnosci. Mam 124zł na koncie,normalnie wypłata by była za 20dni ale zwolnili mnie z pracy za to że wziąłem wolne po pogrzebie. Szef to pajac a to był typowy januszex. Dostane tylko wyrównanie 350zł. Za tydzien mam opłacic czyns,nie mam za co jesc i niedlugo nie bede miał gdzie mieszkac. Przyjaciół od których moge pozyczyc tez nie mam. Groteskowa sytuacja,zdechne chyba w przeciągu nastepnego miesaca. Próbowałem szukac pracy ale nikt mi nie da zaliczki,nigdzie w tydzien nie zarobie tyle zeby spłacic czynsz i jesc jescze i miec czas zyc. Zadnych ofert z dniówkami nie ma. Mógłbym nawet przewalac gruz 12h dziennie. #!$%@? jest to życie.
@AnonimoweMirkoWyznania: O dach nad głową też się nie musisz martwić póki co, właściciel nie może Cię wyrzucić dopóki nie zwlekasz z aż trzema czynszami.
@Agemaker chyba w Dubaju. U mnie w Koszalinie 100k mieszkańców, pogrzeb jest od 2300 brutto. Byłem na takim. Skromny, ale godny. Ja płaciłem za starego 5600 i był na małym wypasie.
@dragonowPL: Jako że jestem z branży to mogę coś o kosztach powiedzieć. Generalnie wszystko zależy od miejsca gdzie organizujemy pogrzeb. Np. w takim mieście wojewódzkim same opłaty cmentarne w Miejskim Zarządzie Cmentarzy czyli np. wykopanie/zasypanie grobu, wypożyczenie kaplicy, kupno samej "działki" na grób itd może kosztować spokojnie 3-4k. Dla porównania na małym, wiejskim cmentarzu parafialnym ksiądz weźmie 200 za działkę i grabarz 400-500 do łapy za wykopanie/zasypanie. Podobnie do różnic w
@AnonimoweMirkoWyznania: albo jesteś maksymalnie nieporadny życiowo, albo to słaby bait Przecież nawet w zakłądach pogrzebowych pomagają/informują o zasiłku pogrzebowym, bo dla nich to więcej kasy, więc czemu tego nie ogarnąłeś, nie mam pojęcia. Nikt nie zwalnia za wolne w takiej sytuacji, o ile zachowało się podstawy RiGCz, czyli informowanie przełożonego, a nie był człowiek, zniknął i nie wiadomo kiedy wróci. Jeżeli szukanie pracy zaczynasz od gadki o zaliczce, to nic dziwnego,
@AnonimoweMirkoWyznania większość zakładów pogrzebowych sama załatwia zasiłek pogrzebowy z zusu i nie bierze hajsu od ciebie. Wyrazy współczucia z powodu straty
@AnonimoweMirkoWyznania czynsz i rachunki olewasz, za rachunki typu prąd płacisz cześć co 2mce i z bani, to wystarczy na początek. Czynsz też za 2mce zapłacisz i powinni być ok. Matka gdzieś musiała mieszkać. Na Twoim miejscu sprzedałbym mieszkanie, które chyba powinna mieć matka, poszukal taniego pokoju w dużym mieście typu Wrocław, Poznań, Katowice i znalazł pracę. Jeśli znasz język i się nie boisz to pakuj mandzur i jedz do Szkocji. W 2tyg.
@mahisna: zejdź na ziemie kobieto. Trzeba by na głowie stanąć żeby pogrzeb za ten zasiłek wyprawić. Typowe nie wiem to się wypowiem ku poklaskowi podobnych tobie wykopków. Co do OPa chwilowki ci pomaga, bierz na 14 dni i odstępuj od umowy. Spokojnie możesz kupić sobie tym miesiąc lub dwa.
@AnonimoweMirkoWyznania Jesteś niezaradny życiowo i skończysz pod mostem jak tak dalej będzie, jak można nie mieć żadnych oszczędności? Jestem studentem a mam odłożone 6 tysięcy.
@Geraltzkiwi @mahisna @droid43210 ZUS daje 4000zl, przy czym samo miejsce na cmentarzu może kosztować więcej, plus koszt obsługi zakładu pogrzebowego, że o jakimś nagrobku nie wspomnę.
@dragonowPL Zazdro. Pogrzeb w małym mieście pod Warszawą, z grobem "kopanym" i bez nagrobka wyszedł mnie 6500. Zasiłku było 4k, pozostałe 2,5 musiałam wyłożyć ze studenckiej kieszeni. Wszystko budżetowo, łącznie z jedną z tańszych trumien. Zakład pogrzebowy równo 4000, miejsce 1200, wykopanie 800 i za mszę "co łaska, ale nie mniej niż 500" Potem jeszcze drugie tyle za nagrobek wyszło, ale na szczęście tu już rodzina mi trochę pomogła
nie pójdę więcej na siłownie, dzisiaj poszłam poćwiczyć brzuch na ławce. Najpierw jakiś chłop ciągle się podejrzanie gapił, potem drugi i widziałam jak śmieje się pod nosem. Wróciłam do domu i od razu się rozbeczałam #sport #silownia
Jestem totalnie w dupie,miałem niedawno pogrzeb matki. Jedynej osoby która jescze żyła z rodziny. Sam musiałem zapłacic za pogrzeb i wydałem wszystkie osczędnosci. Mam 124zł na koncie,normalnie wypłata by była za 20dni ale zwolnili mnie z pracy za to że wziąłem wolne po pogrzebie. Szef to pajac a to był typowy januszex. Dostane tylko wyrównanie 350zł. Za tydzien mam opłacic czyns,nie mam za co jesc i niedlugo nie bede miał gdzie mieszkac. Przyjaciół od których moge pozyczyc tez nie mam. Groteskowa sytuacja,zdechne chyba w przeciągu nastepnego miesaca. Próbowałem szukac pracy ale nikt mi nie da zaliczki,nigdzie w tydzien nie zarobie tyle zeby spłacic czynsz i jesc jescze i miec czas zyc. Zadnych ofert z dniówkami nie ma. Mógłbym nawet przewalac gruz 12h dziennie. #!$%@? jest to życie.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Komentarz usunięty przez moderatora
Przecież nawet w zakłądach pogrzebowych pomagają/informują o zasiłku pogrzebowym, bo dla nich to więcej kasy, więc czemu tego nie ogarnąłeś, nie mam pojęcia.
Nikt nie zwalnia za wolne w takiej sytuacji, o ile zachowało się podstawy RiGCz, czyli informowanie przełożonego, a nie był człowiek, zniknął i nie wiadomo kiedy wróci.
Jeżeli szukanie pracy zaczynasz od gadki o zaliczce, to nic dziwnego,
Wyrazy współczucia z powodu straty
Matka gdzieś musiała mieszkać.
Na Twoim miejscu sprzedałbym mieszkanie, które chyba powinna mieć matka, poszukal taniego pokoju w dużym mieście typu Wrocław, Poznań, Katowice i znalazł pracę. Jeśli znasz język i się nie boisz to pakuj mandzur i jedz do Szkocji. W 2tyg.
Co do OPa chwilowki ci pomaga, bierz na 14 dni i odstępuj od umowy. Spokojnie możesz kupić sobie tym miesiąc lub dwa.
Komentarz usunięty przez autora
@droid43210 Swoich rodziców to możesz po śmierci nawet na śmietnik wywalić. Twoja sprawa
Potem jeszcze drugie tyle za nagrobek wyszło, ale na szczęście tu już rodzina mi trochę pomogła